W finale Pucharu Czech zmierzyły zespoły Dukli Liberec i VK UP Ołomuniec. Zespół z Ołomuńca stracił w tym meczu tylko jednego seta i tym samym mógł się cieszyć z trzeciego z rzędu krajowego pucharu. Najlepiej punktującą zawodniczką tego meczu była María Priscilla Schlegel, która wywalczyła dla VK UP 22 punkty.
W pierwszym secie wyrównana walka trwała do stanu 18:18, jednak w końcówce przewagę punktową uzyskały siatkarki Dukli, które wzmocniły obronę i wyprowadzały skuteczne kontrataki. Ostatni punkt w tej partii wywalczyła Kvapilová. Na tym jednak skończyła się dobra passa ekipy z Liberca. Wprawdzie w drugiej partii doszło do walki na przewagi, jednak wygrana 26:24 dodała VK UP skrzydeł w kolejnych setach. W trzeciej i czwartej odsłonie pojedynku zawodniczki z Ołomuńca pozwalały rywalkom na równą grę jedynie do połowy stawki, później natomiast włączały wyższy bieg i ostatecznie triumfowały do 20 i 21.
– Chciałbym podziękować całemu zespołowi. Myślę, że zagraliśmy tak, jak powinniśmy, to była walka ze słodkim zakończeniem – powiedziała po meczu Kateřina Valková, kapitan VK UP Ołomuniec.
– Ocena jest pozytywna, ponieważ wygraliśmy. Małe rzeczy były decydujące – dodał Petr Zapletal, trener ekipy z Ołomuńca. – Trochę się zmartwiłem pod koniec czwartego seta, bo widziałem nadmiar wysiłku i mnóstwo niewymuszonych błędów, ale dziewczyny skończyły i dzięki za to.
Simona Bajusz, kapitan Dukli Liberec, mimo porażki żałowała szczególnie końcówki drugiego seta przegranej 24:26. – Do meczu przystąpiłyśmy odważnie i udało nam się wygrać pierwszego seta. Szkoda końca drugiego seta, może trzygodzinny mecz półfinałowy też trochę na nas wpłynął.
VK UP Ołomuniec – VK Dukla Liberec 3:1
(21:25, 26:24, 25:20, 25:21)
źródło: cvf.cz, inf. własna