– Mam nadzieję, że kibice będą próbować nam przeszkodzić jak najlepiej potrafią, a my spróbujemy wywieźć stąd puchar – powiedział Jan Nowakowski w rozmowie z Martą Ćwiertniewicz z Polsatu Sport. O tym, co sportowo może pomóc drużynie, powiedział z kolei Marcin Komenda. Lublinianie już w środę rozegrają finał Pucharu Challenge. I nie ma co ukrywać, że mają ogromne szanse na wywalczenie historycznego trofeum na arenie europejskiej.
Finał Pucharu Challenge we włoskiej hali? Dobre warunki
Siatkarze BOGDANKI LUK Lublin decydujący mecz Pucharu Challenge rozegrają na wyjeździe. Zameldowali się już na treningu w hali, gdzie na co dzień gra Cucine Lube Civitanova. Jak mówią zawodnicy, na warunki nie ma co narzekać. – Ja jestem ostatni do tego, żeby szukać wymówek na temat hali. Nie ma powodów, żeby narzekać. Będą dobre warunki do grania – zapewnił Marcin Komenda.
– Tutaj jest naprawdę fajnie. Hala wygląda jak większość u nas w PlusLidze. Jest teraflex to rzecz, która bardzo pomaga, oświetlenie jest super także naprawdę nie ma na co narzekać – dodał Jan Nowakowski.
Kibice przeciwników mogą pomóc
W pierwszym meczu Hala Globus była wypełniona po brzegi. Teraz to zespół z Włoch będzie miał kibiców po swojej stronie. Paradoksalnie, lublinianom może to jednak pomóc. – Im głośniej na meczu, tym lepiej bo wtedy nie słychać własnych myśli. Mam nadzieję, że kibice będą próbować nam przeszkodzić jak najlepiej potrafią, a my spróbujemy wywieźć stąd puchar – skomentował środkowy.
Marcin Komenda jest przekonany: zagrywka będzie kluczowa
W jakim elemencie polska drużyna może zdominować Lube, to wiedzą wszyscy. Jeżeli dyspozycja w polu serwisowym będzie na najwyższym poziomie to wydaje się, że LUK może zamknąć sprawę w dwóch pierwszych setach. – Nie ma co ukrywać, że zagrywka jest bardzo ważnym naszym elementem. Dzięki niej gra się dużo łatwiej. Tak też było w pierwszym meczu finałowym. Mam nadzieję, że wzięliśmy tę zagrywkę razem ze sobą do Włoch – zakończył rozgrywający LUK-u.
Zobacz również:
PlusLiga: BOGDANKA LUK Lublin z ważnym wzmocnieniem na kolejne dwa lata!