Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > Puchar Challenge. Zmiennicy dokończyli dzieła. LUK Lublin w półfinale

Puchar Challenge. Zmiennicy dokończyli dzieła. LUK Lublin w półfinale

fot. Aleksandra Suszek

Bogdanka LUK Lublin wywiązała się z roli faworyta i pokonała CV Melilla w rewanżowym spotkaniu 1/4 finału Pucharu Challenge. Lublinianie już po wygraniu dwóch pierwszych setów zapewnili sobie awans do kolejnej fazy. Mimo wejścia zmienników również trzecia partia padła łupem gospodarzy. Dodatkowo lublinianie musieli sobie radzić bez Kewina Sasaka, który z powodu grypy został w domu.

POŁOWA CELU WYKONANA

Pierwsze minuty spotkania toczyły się wyrównanym rytmem. Lublinianie powoli zaczęli wprowadzać silniejszą zagrywkę i po występie Mikołaja Sawickiego odskoczyli na 7:4. Pierwsza przerwa wykorzystana przez szkoleniowca gości na niewiele się zdała. Problemy w przyjęciu utrudniały im bowiem wyprowadzenie skutecznej akcji. LUK sporo grał środkiem. Po pełnym obejściu na dziewiątym metrze znów stanął Sawicki i przewaga gospodarzy wzrosła do 16:10. Lublinianie zaczęli ryzykować ale też mogli sobie na to ryzyko pozwolić. W decydujący etap seta wprowadził ich podwójny blok na Valentino Vidonim, który do tej pory był nie do zatrzymania (20:14). Do tego dochodziły błędy własne klubu z Melilli. Niewiele ugrali przyjezdni już do końca, a kropkę nad „i” w tej odsłonie postawił Mateusz Malinowski.

ZAGRYWKA DAŁA AWANS

Już na starcie drugiej partii lublinianie zbudowali sobie wynik. Wyciągnęli wnioski i zaczęli pracować lepiej blokiem, co dało im wynik 4:1. Prawdziwym atutem lublinian była jednak zagrywka. Kapitalne wejście zaliczył Fynnian McCarthy. Podobnie jak pozostali z drużyny, za cel obrał sobie Gabriela Del Carmen, a ten nie był w stanie utrzymać przyjęcia i zrobiło się 10:3. Ta przewaga później wzrosła jeszcze do dziewięciu „oczek”, a wówczas zza dziewiątego metra bomby posyłał Wilfredo Leon. Gospodarze ustawili sobie tego seta już do końca bo rywale niewiele byli w stanie zrobić poza grą punkt za punkt. W pewnym momencie było już 20:8 dla LUK-u. Rywale ostatecznie dobili do dwucyfrowego dorobku, a nawet zaliczyli pokaźną serię ale musieli pogodzić się z końcem marzeń o awansie do TOP4.

NA KONIEC ZAGRAŁ KWADRAT

Po wykonaniu celu minimum trener Botti zmienił niemal całą szóstkę poza Malinowskim. Wówczas hiszpański zespół po raz pierwszy w tym meczu przejął dominację (3:1). Goście kończyli sporo piłek przy własnym przyjęciu, a po stronie LUK-u pojawiały się błędy. Gdy zagrywkę zepsuł Aleks Grozdanow, ich przewaga wzrosła do trzech „oczek”. Wkrótce jednak lublinianie zdołali się zbliżyć, a po błędzie w ataku Federico Martiny wynik odwrócił się na 13:12. Od tego momentu gospodarze dyktowali tempo. W polu serwisowym na 19:16 zapunktował Malinowski, a pomyłka Andresa Portero dał już zapas 22:18. Chwilę później było już po zawodach, a zwycięstwo przypieczętował Bennie Tuinstra.

MVP: Jan Nowakowski

Bogdanka LUK Lublin – CV Melilla 3:0
(25:19, 25:15, 25:20)

Składy zespołów:
LUK: Nowakowski (8), Komenda (1), Sawicki (5), Malinowski (12), Leon (10), McCarthy (8), Hoss (libero) oraz Czyrek (libero), Wachnik (4), Słotarski, Grozdanow (2), Zając (2) i Tuinstra (4)
CV: Macarro (2), Vidoni (14), Mendez Jimenez (6), Folguera, Del Carmen Barbara (3), Martina (7), Ruiz Posadas (libero) oraz Portero, Mimoun Chakrani (4) i Rasanen (3)

Zobacz również:
Wyniki 1/4 finału Pucharu Challenge

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2025-01-28

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2025 Strefa Siatkówki All rights reserved