W minionych dniach doszło do pierwszych półfinałowych spotkań Pucharu Challenge. Po obydwóch stronach drabinki znajdują się włoskie zespoły. O ile Reale Mutua Fenera Chieri’76 zgodnie z planem pokonało na wyjeździe Galatasaray Stambuł i to za 3 punkty, o tyle Roma Volley nie sprostała w Poczdamie miejscowemu SC. Rzymianki uległy 2:3 i są w niełatwej sytuacji przed rewanżem, choć nie bez wyjścia. Czy włoski finał się ziści?
zgodnie z planem
Podobnie jak w Pucharze CEV, tak i w Pucharze Challenge w ostatnich dniach doszło do kolejnych rozwiązań. W rozgrywkach 'najniższej hierarchii’ rywalizują jeszcze drużyny z Włoch, Turcji i Niemiec. W Stambule zgodnie z planem triumfowało Reale Mutua Fenera Chieri’76. Zespół z Półwyspu Apenińskiego w premierowej odsłonie przegrywał 23:24 i 24:25, by prowadzić 26:25 i 27:26, by w końcowym rozrachunku przegrać 27:29. Kolejne trzy odsłony rozgrywały się pod dyktando Giulio Bregoliego, które nie pozostawiły złudzeń swoim rywalkom zwłaszcza w trzeciej i czwartej części. Zgotowały swoim rywalkom ogromne trudności, notując aż 16 punktowych bloków przy zaledwie 9 gospodyń. Przyjezdne przeważały również w ataku. Poziom przyjęcia był zbliżony, a w polu serwisowym lepiej radziły sobie stambułki. Do ogromnej zaliczki poprowadziły Reale Mutua Anne Buijs i Lucille Gicquel, które zdobyły po 18 i 16 punktów. Na nic nie zdały się 16-punktowe dorobki Katariny Lazović i Alexii Carutasu.
niespodzianka z cieniem szansy
W drugiej potyczce doszło do niespodzianki. Roma Volley mimo prowadzenia 2:1 przegrała z SC Poczdam na wyjeździe 2:3. To niespodzianka, drużyna z Wiecznego Miasta stawiana była w roli faworyta. Przed rewanżową potyczką nie jest w sytuacji bez wyjścia. We własnej hali będzie potrzebować zwycięstwa za trzy punkty lub co najmniej dwa, by zagrać w tie-breaku. Obydwie drużyny zapunktowały 13 razy blokiem. O 4% skuteczniejsza była drużyna z Niemiec, lepiej także radziła sobie w przyjęciu. O ile podopieczne Giuseppe Cuccariniego wyszły na 0 w polu serwisowym, o tyle brązowe medalistki mistrzostw Niemiec wyszły na +3, posyłając 6 asów. Liderką SC była Danielle Harbin, autorka 20 punktów, która atakowała ze skutecznością 43%. Wtórowały jej Anna Koulberg i Eleanor Holthaus, które dostarczył po 17 oczek. W szeregach drużyny z Rzymu najlepiej punktującą była Wilma Salas, zdobywczyni 19 punktów.
Rewanżowe potyczki odbędą się 18 i 19 lutego.
Zobacz również:
Puchar CEV: Sensacje z udziałem polskich ekip. Sytuacje odmienne o 180 stopni przed rewanżem
źródło: siatka.org
