Strona główna » Puchar CEV. Wielki finał bez Włochów! Turecki pretendent odwrócił losy dwumeczu

Puchar CEV. Wielki finał bez Włochów! Turecki pretendent odwrócił losy dwumeczu

fot. PressFocus


Pierwszy finalista tegorocznej odsłony Pucharu CEV jest już znany. Z awansu mogą się cieszyć siatkarze Ziraat Bank Ankara, którzy pokonali u siebie Trentino Itas 3:1. W poprzednim meczu górą był włoski pretendent – 3:2, lecz w spotkaniu rewanżowym jeden dobry set to za mało. 

Pierwsze koty za płoty

Początek spotkania należał do wyrównanych. Po pierwszym wyrównanym pojedynku żadna ze stron nie miała zamiaru odpuszczać, a rezultat stale oscylował wokół remisu – 8:7, 16:15. Nieco osamotniony był jednak Flavio Gualberto. W samej końcówce Włochom przydarzył się poważny zastój. Pewnym siebie gospodarzom zdobywanie punktów przychodziło z łatwością. Na nic zdawały się prośby trenera Fabio Soli, który tracił cierpliwość do swoich podopiecznych, w tym do Kamila Rychlickiego – 16:21. Psute zagrywki nie pomagały gościom w odrabianiu start. Drugi bieg włączył zaś Wouter Ter Maat, a seta atakiem po bloku domknął Trevor Clevenot – 25:17. 

W drugim secie zespół z Ankary nie miał już tak łatwo, choć początkowo inicjatywa dalej należała do gospodarzy – 8:4. Włochom udało się jednak odbudować i stanąć na wysokości zadania, ale nie było łatwe przy tylu błędach w polu serwisowym. Rewelacyjnie zagrał Alessandro Michieletto, lecz wynik w kolejnych minutach ani drgnął – 16:14, 21:20, 23:22. Niedociągnięcia przyjezdnych dalej punktował Ter Maat. Świetnie spisywał się Matthew Anderson, jednak decydujący punkt dla drużyny z Ankary zdobył Bedirhan Bulbul – 25:23.

Odwrócenie ról

Podrażnionym siatkarzom Trentino Itas raz jeszcze udało się wrócić do gry. Podirytowany trener Mustafa Kavaz nie poznawał zaś swoich graczy. Postawieni pod ścianą Włosi zaczęli grać odważnie. Udało im się ograniczyć błędy na zagrywce. Świetnie funkcjonował także system blok-obrona. Gospodarzom w połowie seta udało się podgonić wynik – 16:15. Mimo dobrej gry Andersona, czy Bulbula skuteczność w ataku pozostawiała wiele do życzenia. Po jednym z ataków Gabierla Garci Fernandeza włoski pretendent mógł się cieszyć z przełamania – 25:17. 

Zwycięski marsz 

Wraz z początkiem czwartej odsłony spotkania można było mieć wrażenie, że siatkarze Ziraat Banku Ankara są w stanie postawić wszystko na jedną kartę. Był to także pojedynek gigantów. Wcześniej osamotnionego Michieletto wspierał Daniele Lavia. Po stronie gospodarzy na wyżyny wspiął się duet Clevenot – Ter Maat. Turecki zespół był jednak skuteczniejszy, a dwoma cennymi asami popisał się Bedirhan Bulbul. Przewaga gospodarzy była widoczna – 16:14, lecz dopiero w końcówce udało im się zbudować bezpieczną przewagę, a spotkanie atakiem domknął Trevor Clevenot – 25:20.  

Ziraat Bank Ankara – Trentino Itas 3:1 
(25:17, 25:23, 17:25, 25:20) 
awans: Ziraat

Składy zespołów:
Ziraat: Anderson (12), Ter Maat (20), Savas (8), Bulbul (14), Yenipazar (2), Clevenot (13), Bayraktar (libero) oraz Sahin, Stern (2), Gunes
Trentino:  Kozamernik (4), Michieletto (19), Sbertoli (3), Rychlicki (2), Lavia (12), Gualberto (8), Laurenzano (libero) oraz Fernandez Garcia (10), Magalini, Bartha, Acquarone

Zobacz również:
Wyniki 1/2 Puchar CEV mężczyzn

PlusLiga