MOYA Radomka Radom wyszarpała awans. Podopieczne Jakuba Głuszaka po porażce u siebie, pokonały na wyjeździe Vandoeuver Nancy VB 3:0. O losach obu zespołów zdecydował złoty set, wygrany przez radomianki 18:16.
Siatkarki MOYA Radomki Radom w meczu wyjazdowym miały bardzo trudne zadanie. Poprzednio u siebie przegrały z Vandoeuver Nancy VB 1:3, a więc aby awansować do ćwierćfinału Pucharu CEV, musiały w środę pokonać rywalki przynajmniej takim samym wynikiem i do tego wygrać złotego seta.
SKUPIONE OD POCZĄTKU
Już od pierwszej odsłony radomianki mocno napierały na przeciwniczki. Kontrolowały wynik, by francuska drużyna nie przejęła dominacji. Radomka odskoczyła na dwa „oczka” przewagi przy stanie 11:9. Od tego momentu przyjezdne złapały płynny rytm gry i sukcesywnie powiększały przewagę. Dobrze w ofensywie radziła sobie Monika Gałkowska, która tylko raz nadziała się na blok przeciwniczek. Radomianki nie traciły też niepotrzebnie punktów w polu serwisowym, bo popełniły tam tylko jeden błąd. W pewnym momencie było już 15:11 dla ekipy z Polski. Po drugiej stronie siatki duże problemy miała Walerija Gamanowicz. Popełniała sporo błędów, a jej skuteczność w ofensywie wynosiła 14%. W decydujący etap seta Radomka wchodziła z zapasem 21:15 i taką też różnicą punktową go wygrała.
KONTYNUACJA
W drugiej odsłonie francuski zespół toczył z radomiankami bardziej wyrównaną rywalizację. Sytuacja początkowo zmieniała się to na korzyść jednej, to drugiej drużyny. Później jednak przy stanie 5:7 siatkarki Jakuba Głuszaka podjęły próbę budowania przewagi. Odskoczyły na cztery „oczka”, ale gospodynie zniwelowały straty na 10:10. Taka sytuacja powtórzyła się również przy stanie 10:13, bo miejscowe sporo podziałały blokiem. Przyjezdne umiały jednak za każdym razem cierpliwie podejść do odbudowy wyniku. W przyjęciu świetnie pracowała Izabela Śliwa, a w ataku do Gałkowskiej dołączyła Kornelia Garita. Trzypunktowy zapas cały czas był po stronie Radomki. Sama Breana Runnels nie była w stanie odwrócić sytuacji i przyjezdne również drugą partię wygrały wynikiem 25:19.
BLIŻEJ AWANSU
Ekipa z Francji postawiła twarde warunki na starcie kolejnej odsłony i szybko odskoczyła na 7:2. Radomianki potrafiły jednak doprowadzić do wyrównania i gra zaczynała się od nowa. Później znów trzy punkty w serii trafiły na konto gospodyń. Ciężko grało się ekipie z Polski, bo cały czas rywalki mocno pilnowały choć delikatnej przewagi po swojej stronie. Swoją skuteczność utrzymywała Runnels, a do tego dobrą zmianę dała Kristina Starostenko. W pewnym momencie Vandoeuvre prowadziło już 19:15. Radomianki wreszcie zaczęły jednak punktować blokiem. Do gry w ataku w bardzo dobrym stylu włączyła się też Kamila Witkowska i w ostatnim momencie doprowadziły do wyrównania. Trudna końcówka przerodziła się w niesamowicie zaciętą walkę na przewagi. Wszystko rozstrzygnęło się dopiero przy stanie 37:35, a tymi szczęśliwymi zwyciężczyniami zostały siatkarki z Polski.
ZŁOTY SET
Jeszcze jeden krok dzielił radomianki od pełni szczęścia. Już od początku złotego seta radomianki były bardzo skupione. Zaczęły od prowadzenia 5:2 i cały czas trzymała odpowiedni dystans. Cały czas starały się grać punkt za punkt. Pojawiły się jednak spore problemy w przyjęciu i rywalki przełamały jednak wynik na 14:13 i emocje sięgnęły zenitu. Nerwową sytuację lepiej wytrzymały przyjezdne i zapewniły sobie awans do ćwierćfinału.
Vandoeuver Nancy VB – MOYA Radomka Radom 0:3
(19:25, 19:25, 35:37) – złoty set: 16:18
Składy zespołów
Vandoeuver: Carabali (9), Moreno (5), Vazquez (11), Berhmark (2), Gamanowicz (12), Runnels (16), Dekeukelaire (libero) oraz Gustafsson, Foucher, Camino i Starostenko (4)
Radomka: Mayer (2), Milos (12), Garita (11), Gałkowska (25), Miilen (8), Witkowska (8), Śliwa (libero) oraz Marszałkowicz, Maciejewicz (libero) i Stachowicz (3)
Zobacz również:
źródło: inf. własna