Już we wtorek na dobre wystartuję granie w Europie. Polskie kluby nie są obecne wyłącznie w Lidze Mistrzyń. W Pucharze CEV o jak najlepszy rezultat powalczą dwa TAURON Ligowe zespoły. 25 listopada MOYA Radomka Radom natomiast podejmie u siebie czeski Olomouc. W środę natomiast na wyjeździe zagra BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała, mierząc się z Dinamo Zagreb.
Grunt, to dobrze zacząć
Jako pierwsze na parkiet wybiegną we wtorek siatkarki MOYA Radomka Radom, które ma już za sobą pojedyncze występy w pucharach europejskich. Choć klub ma już za sobą kawał historii, to nigdy nie udało się radomiankom stanąć na podium mistrzostw Polski. To ma się ziścić w tym sezonie, lecz poza tym drużynę czeka granie na Starym Kontynencie. Dotychczas Radomka gra w kratkę, a Jakub Głuszak momentami ma duży ból głowy. Sytuacje utrudniają różne perypetie zdrowotne siatkarek, choć z pewnością cieszy powrót do gry Moniki Gałkowskiej. Po potężnej fali kontuzji odbudowuje się Weronika Szlagowska, a dużo spokoju drużynie z Mazowsza daje środek siatki. Tam na posterunku czuwają głównie Martyna Piotrowska oraz Kornelia Garita. Dużym wzmocnieniem okazał się transfer Julie Lengweiler, a coraz śmielej na parkietach rozpychają się radomskie Ukrainki.
Obecnie drużyna zajmuje 5. miejsce, goniąc czołówkę. Ekipa, podobnie jak BKS Bielsko-Biała, ma na koncie 11 'oczek’, przy bilanse 4 wygranych i 3 porażek. Nie jest to wymarzony bilans włodarzy klubu, jednak daje on szansę powalczenia o coś więcej. Najważniejsze jednak, aby wszelkie choroby, infekcje i urazy omijały zespół szerokim łukiem.
Na start grania w Europie radomianki podejmą u siebie Czeszki z VK OP Olomunc. W zeszłym sezonie drużyna wywalczyła wicemistrzostwo Czech, zajmując również 3. miejsce w krajowym Pucharze. W bieżących rozgrywkach Extraligi zespół zajmuje 5. miejsce. Po 8 spotkaniach siatkarki VP OP zeszły z parkietu pokonane wyłącznie trzykrotnie, ale apetyty są jednak na więcej. Ostoją zespołu pozostają Veronika Trnkova, Jolana Macalik oraz Tereza Diatkova. Klub jednak stawia na zdolną młodzież, a wiele z siatkarek nie ukończyła jeszcze 20 roku życia. Spotkanie MOYA Radomki Radom z VK OP Olumouc ma się rozpocząć o godzinie 20:00. Strefa siatkówki także z tego spotkania przeprowadzi relację punkt po punkcie, na którą już teraz zapraszamy!
Kolejne takie doświadczenie
W Pucharze CEV zagrają również bielszczanki. Dla siatkarek BKS-u BOSTIK ZGO Bielsko-Biała Puchar CEV, to nie pierwszyzna, choć w poprzednim sezonie drużyna grała w Lidze Mistrzyń. Po latach sukcesów klub dopadła zadyszka, lecz od paru sezonów 8-krotne mistrzynie Polski pukają pomału do krajowej czołówki. Poprzednie rozgrywki BKS zakończył jednak poza podium – 4. miejsce, a obecna TAURON Ligia również nie rozpieszcza podopiecznych Bartłomieja Piekarczyka. Zespół przeszedł sporą metamorfozę, obecnie zajmując dopiero 6. lokatę. W 7 meczach bielszczanki ugrały 11 punktów, przy bilansie 4 wygranych i 3 porażek.
Frontmenką zespołu pozostaje Kertu Laak, która od tego sezonu jest również kapitanem drużyny. Estonka ma na koncie 134 punkty, zostawiając koleżanki w tyle. Warto jednak zwrócić uwagę na lewe skrzydło, a tam często sytuację ratuje Martyna Borowczak. Swoje robi też duet na środku siatki – Aleksandra Gryka i Marta Orzyłowska.
W pierwszym meczu tegorocznych zmagań w ramach Pucharu CEV polski BKS zagra z Dinamo Zagreb. Nie jest to dominujący klub chorwackiej stolicy, gdyż na piedestale pozostaje Mladost. Dinamo jednak nie próżnuje, także grając w Superlidze. Zespół obecnie zajmuje 8. miejsce, plasując się tuż nad strefą spadkową. W 7 meczach drużyna triumfowała do tej pory wyłącznie 2 razy. Środowy mecz BKS-u BOSTIK ZGO Bielsko-Biała z Dinamo Zagreb zaplanowano na godzinę 18:00. Strefa Siatkówki udostępni po meczu relację z tego pojedynku.
Zobacz również:
Wyniki i terminarz Pucharu CEV siatkarek sezon 2025/2026
