Mimo że ćwierćfinałowa rywalizacja w Pucharze CEV toczyć się będzie pod znakiem dwóch polskich drużyn – dwa spotkania bez ich udziału zostały już rozegrane. Zgodnie z planem – jedną nogą w kolejnej fazie jest Igor Gorgonzola Novara, który przed własną publicznością nie pozostawił absolutnie żadnych złudzeń bułgarskiej Maritzie Płowdiw. Ta sama reguła tyczyła się FC Porto i CS Volei Alba BLAJ. Zespół z Rumunii wyjechał z kompletną zaliczką z Półwyspu Iberyjskiego.
NAJWIĘKSZY FAWORYT PUCHARU CEV?
Igor Gorgonzola Novara uchodzi za największego, o ile nie jedynego zarazem faworyta do sięgnięcia po Puchar CEV. Drużyna z Półwyspu Apenińskiego wykonała pierwszy krok w kierunku półfinału, wygrywając we własnej hali ze spadkowiczem z Ligi Mistrzyń – Maritzą Płowdiw 3:0. Czwarta siła ubiegłorocznych mistrzostw Włoch na dobrą sprawę nie była zagrożona ani na moment. Tylko w pierwszej części pozwoliła formacji z Bułgarii na przekroczenie 20 punktów.
Podopieczne Lorenzo Bernardiego były lepsze w każdym aspekcie siatkarskiego rzemiosła z pominięciem przyjęcia. Wyszły na +1 w polu serwisowym, psując 7 zagrywek i posyłając 8 asów. Atakowały skuteczniej o 17%. Bardzo dobre zawody rozegrała Tatiana Tolok, która na swoje konto zapisała 23 punkty (19 atak, 3 zagrywka, 1 blok). Jej skuteczność w ofensywie wyniosła 53%. Po drugiej stronie siatki starała się pokusić o sensację Borysława Sajkowa. Jej licznik spoczął na 13 oczkach. Formacja z Piemontu do pełni szczęścia potrzebuje już tylko dwóch wygranych setów. Zmierzy się z lepszym pary BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała – THY Stambuł.
ŁATWIEJSZA CZĘŚĆ DRABINKI?
W kierunku półfinału pierwszy krok postawiły siatkarki CS Voleia Alba Blaj, które na wyjeździe w portugalskim Porto pokonały miejscowy FC bez straty seta. Niemniej, musiały wysilić się w większym ujęciu w porównaniu do formacji z Włoch. Drużyna z Rumunii wygrała w setach kolejno do: 22, 20 i 21. Mimo równej liczby punktowych bloków (6), lepszej zagrywki i przyjęcia gospodyń (4 błędy, 7 asów, 56% przyjęcia pozytywnego i 30% perfekcyjnego) – największą rolę odegrał atak. W ofensywie podopieczne Guillermo Naranjo Hernandeza atakowały ze skutecznością 52%, podczas gdy miejscowe tylko 34%. Nie pomogła im także większa liczba błędów rywalek.
Najlepszą dyspozycją w szeregach CS popisały się Yelizaveta Ruban, zdobywczyni 16 oczek (14 atak, 2 blok), która średnio kończyła co drugą piłkę (14/28), a także Monika Krastewa, która dodała od siebie 17 punktów, z czego wszystkie atakiem. Wypracowała imponującą skuteczność na poziomie 63%. Mogło być jeszcze lepiej, jednak 3 razy popełniła błąd, a raz została zatrzymana.
Wicemistrzynie Rumunii dzielą już tylko dwa sety od awansu do półfinału Pucharu CEV. W nim zmierzą się z lepszym pary MOYA Radomka Radom – Vasas Obuda Budapeszt.
Zobacz również:
Wyniki 1/4 finału Pucharu CEV siatkarek
źródło: inf. własna