Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > Puchar CEV K: Bezlitosny ŁKS Łódź

Puchar CEV K: Bezlitosny ŁKS Łódź

fot. Michał Szymański

ŁKS Commercecon Łódź w wyjazdowym meczu 1/16 finału Pucharu CEV miał chwilami problemy w starciu z Hidramar Gran Canaria. Zupełnie inny przebieg miało rewanżowe spotkanie w Łodzi. Podopieczne trenera Chiappiniego bez najmniejszych problemów pokonały rywalki w dwóch pierwszych setach do 14 i 15, przypieczętowując awans do kolejnej rundy, gdzie czeka na nie Igor Gorgonzola Novara. Trzecia odsłona była tylko formalnością. Obaj trenerzy sięgali po zmienniczki a ŁKS triumfował 25:14.

DOMINACJA GOSPODYŃ

Mecz rozpoczął się od wyrównanej gry obu zespołów (5:5). Pierwsze na prowadzenie wyszły łodzianki po skutecznym ataku ze skrzydła Zuzanny Góreckiej (10:6). Od stanu 14:11 ŁKS zdobył 4 punkty z rzędu. Zespół z Wysp Kanaryjskich popełniał dużo błędów i przewaga gospodyń bardzo szybko wzrastała (18:12). Klaudia Alagierska świetnie pracowała w bloku (20:18). Obie środkowe polskiej ekipy bardzo dobrze prezentowały się na siatce, kończyły swoje uderzenia. Mimo ambitnej gry w obronie, przyjezdne stanęły w jednym ustawieniu, nie były w stanie kończyć zbyt wielu swoich ataków (23:12). Pierwszą piłkę setową ŁKS Łódź wywalczył po świetnym uderzeniu Anastazji Hryszczuk. Ta partia zakończyła się po punktowej „czapie” na Caridad Sulian Matienzo Linares (25:14).

SERIE NA ZAGRYWCE

Wyrównana gra w tej partii trwała do stanu 3:3. Zuzanna Górecka posłała asa serwisowego i łodzianki wyszły na dwupunktowe prowadzenie (6:4). Gospodynie szły za ciosem, Chryszczuk zaatakowała z wykorzystaniem bloku i powiększyła przewagę swojego zespołu (10:5). Trener Gran Canarii wziął czas dla swojej drużyny, jednak nie przyniósł on pożądanego rezultatu. Przyjezdne nie poprawiły skuteczności uderzeń. Siatkarki ŁKS-u Łódź grały odważnie w polu serwisowym. Po kolejnym asie Marleny Kowalewskiej było już 14:5 dla miejscowych. Łodzianki grały jak natchnione, zdobywając punkt za punktem. Ich przeciwniczki nie były w stanie dobić się do parkietu. Po ataku z krótkiej Alagierskiej gospodynie prowadziły już 10 punktami (17:7). Przy stanie 20:9 na boisku pojawiła się Regiane Bidias. Rywalkom udało się odrobić kilka „oczek” między innymi dzięki silnemu uderzeniu Lianmy Flores Stable (22:14). Set zakończył się po błędzie przyjezdnych (25:15). Tym samym ŁKS Łódź awansował do kolejnej rundy Pucharu CEV.

STEFANIK „SHOW” NA SIATCE

Kolejny set rozpoczął się od świetnej gry Bidias, która pozostała na boisku. Najpierw popisała się widowiskowym atakiem po prostej, a chwilę później dołożyła asa serwisowego (7:1). Od początku tej odsłony trener Chiappini postawił na zmienniczki. Na siatce dobrze radziła sobie Sonia Stefanik (9:2). Łodzianki były bezbłędne, niezależnie od tego, kto pojawiał się na parkiecie. Dominowały na bloku i w polu serwisowym. Po kolejnej punktowej zagrywce Natalii Dróżdż było 16:6 dla gospodyń. Przyjezdne kończyły tylko pojedyncze akcje, głównie dzięki uderzeniom Lianmy Flores Stable. Skład ŁKS-u był już w tej części seta całkowicie przemeblowany. Przewaga była olbrzymia (18:8). W tej partii świetnie prezentowała się Stefanik, która całkowicie „zamurowała” siatkę. Łodzianki utrzymywały dziesięciopunktowe prowadzenie. Ani na moment nie straciły koncentracji (23:13). Mecz zakończył się punktowym blokiem Stefanik i Bidias (25:14).

MVP: Anastazja Hryszczuk

ŁKS Commercecon Łódź – Hidramar Gran Canaria 3:0
(25:14, 25:15, 25:14)

Składy zespołów:
ŁKS: Kowalewska (5), Obiała (3), Górecka (6), Hryszczuk (18), Alagierska (11), Scuka (5), Stenzel (libero) oraz Bidias (2), Dróżdż (1), Gajer i Stefanik (7)
Hidramar: Castellano (1), Alvarez (1), Flores (12), Juedza (4), Matienzo (5), Suarez (4), Gonzalez (libero) oraz Barassa, Pena, Suarez (1) i Sulser (4)

Zobacz również:
Wyniki 1/16 finału Pucharu CEV kobiet

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-11-13

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved