Zakończyła się pierwsza runda 1/16 finał Pucharu CEV. Był to udany tydzień dla polskich przedstawicieli w tym Europejkim pucharze. Nie tylko Jastrzębski Węgiel wygrał swoje spotkanie na Węgrzech. Greeynard Maaseik prowadzony przez Pawła Woickiego, jak i VfB Friedrichshafen, którego szkoleniowcem jest Adam Swaczyna odniosły zwycięstwa. Podobnie jak Fenerbahce Stambuł z Fabianem Drzyzgą.
Spacerki
Praktycznie żadnych problemów w pierwszym meczu 1/16 finału Pucharu CDEV nie miało SPVB Poitiers. W zaledwie 82 minuty podopieczni Daniela Lewisa pokonali grecki Panathinaikos Ateny. W dwóch pierwszych setach wygrali 25:16, jedynie w trzecim grecki zespół był w stanie przekroczyć barierę 20 oczek, ale ani na moment nie stanowił zagrożenia dla gospodarzy. W ich szeregach wyróżniał się Thomas Pujol. Przyjmujący imponował przede wszystkim w ataku, kończąc 64% swoich akcji.
Alterna SPVB Poitiers (FRA) – Panathinaikos Ateny (GRE) 3:0
(25:16, 25:16, 25:22)
Inny grecki zespół pokazał się ze zdecydowanie lepszej strony. Olympiakos Piraeus bez straty seta pokonał Dynamo Apeldoorn. Wyrównana była jedynie końcówka drugiej partii, ale ekipa z Piraeusu rozstrzygnęła ją na swoja korzyść. Między innymi dzięki dobrej dystrybucji, bo aż trzech siatkarzy zdobyło po 10 punktów.
Olympiakos Piraeus (GRE) – Dynamo Apeldoorn (NED) 3:0
(25:17, 25:23, 25:18)
Emocji trudno było również szukać w meczu austriackie TSV Hartberg z belgijskim Tectum Achel. Belgowie potrzebowali zaledwie 67 minut, aby odprawić rywali z kwitkiem. Atakowali, blokowali na wysokim poziomie, ale nie zapisali na swoim koncie ani jednego asa serwisowego.
TSV Hartberg (AUT) – Tatum Achel (BEL) 0:3
(22:25, 14:25, 18:25)
Również Dinamo Bukareszt nie miało problemów z pokonaniem Lokomotiwu Płowdiw. Mecz zakończył się w trzech setach, a swoją drużynę do zwycięstwa poprowadził Mircea Peta, zdobywca 18 oczek.
Dinamo Bukareszt (ROU) – Lokomotiw Płowdiw (BUL) 3:0
(25:21, 25:22, 25:16)
Adam Swaczyna triumfuje
Niezbyt dobrze poszło innej bułgarskiej drużynie. Lewski Sofia przegrał 0:3 z VfB Friedrichshafen, ale w premierowej odsłonie walka toczyła się na przewagi. Podopieczni Adama Swaczyny wykonali swoje zadanie, a znów ważna okazała się dobra dyspozycja trzech graczy, którzy zdobyli po 11 oczek.
Lewski Sofia (BUL) – VfB Friedrhishafen (GER) 0:3
(25:27, 21:25, 21:25)
Niewiele do powiedzenia miało fińskie Akaa Volley, które gładko uległo AICH/Dbb. Gospodarze ani na moment nie stanowili zagrożenia dla rywali, nie byli w stanie odrzucić ich od siatki, a Luna Jose Weber był liderem austriackiego teamu.
Akaa Volley (FIN) – SK Zadrucha AICH/DOB (AUT) 0:3
(18:25, 21:25, 20:25)
Kolejny Polak ze zwycięstwem
Trochę bardziej emocjonujący przebieg miał pojedynek w Serbii, gdzie Radnicki Krahujevac podejmował Fenerbahce Stambuł. Co prawda gospodarze przegrali 0:3, jednak trzeci set zakończył się dopiero po 40 minutach wynikiem 36:38. Całe spotkanie w barwach Fenerhabce rozegrał Fabian Drzyzgą, który zdobył dwa punkty (zagrywka i blok), a liderem z 19 oczkami był Yigit Gulmezoglu. Na uwagę zasługuje także postawa w bloku tureckiej ekipy, 13 razy blokowała rywali.
Radnicki Krahujevac (SRB) – Fenerbahce Stambuł (TUR) 0:3
(23:25, 19:25, 36:38)
Jastrzębski Węgiel i Piacenza zgodnie z planem
Z małymi kłopotami w pierwszym i drugiem secie Jastrzębski Węgiel pokonał na wyjeździe Węgrów. Pierwsza partia toczyła się na przewagi, w drugiej lepsi okazali się gospodarze. Potem jednak podopieczni Andrzeja Kowala dominowali już na boisku, a liderem był Łukasz Kaczmarek, który zdobył 16 oczek, z czego 3 blokiem i 2 bezpośrednio z pola zagrywki.
Podobny przebieg miał pojedynek włoskiej Gas Sales Piacenzy z Jihostrojem CZeskie Budziejowice. Czesi zaskoczyli w premierowej partii, wygrywając na przewagi 26:24, ale potem do głosu doszli podopieczni Dante Boninfane. Z dobrej strony pokazał się Alessandro Bovolenta, który mógł pochwalić się 18 punktami, po 15 dołożyli Lukas Bergmann i Jose Miguel Guiterrez. Na uwagę zasługuje również 6 punktowych bloków Jorisa Seddika.
Gas Sales Piacenza (ITA) – Jihostroj Czeskie Budziejowice (CZE) 3:1
(24:26, 25:14, 25:19, 25:13)
Szwajcarskie Volley Schonenwerd tylko w drugim secie musiało uznać wyższość rumuńskiego CSM Corona Brasov. Cyril Kolb był siatkarzem, który poprowadził swój zespół do zwycięstwa.
Volley Schonenwerd (SUI) – CSM Corona Brasov (ROU) 3:1
(25:22, 21:25, 25:23, 27:25)
Holenderski Orion Stars Doetinchem po słabszym pierwszym secie, w trzech kolejnych dominował na boisku w pojedynku z Volley Amriswil. Doświadczony Wouter Ter Maat zdobył dla swojej drużyny 21 oczek,
Orion Stars Doetinchem (NED – Volley Amriswil (SUI) 3:1
(20:25, 25:19, 25:16, 25:16)
Podobnie przebiegał pojedynek w Atenach, gdzie miejscowy Bilon wygrał jedynie premierową partię z CEZ Karlovarsko. Do końca gospodarze walczyli o tie-breaka, ale przegrali po grze na przewagi czwartą partię 27:29.
Aons Milon Ateny (GRE) – CEZ Karlovarsko (CZE) 1:3
(25:22, 22:25, 17:25, 27:29)
Paweł Woicki też z sukcesem
Wyrównany mecz stoczyło natomiast Greeynard Maaseik i Tourcing. W premierowej partii lepsi byli goście, jednak podopieczni Pawła Woickiego na swoją korzyść przechylili kolejne dwie odsłony, a w czwartej pokonali już rywali pewnie. Wiele zawdzięczając Sili Meijsowi, który imponował w ofensywie, a w sumie wywalczył 27 oczek.
Greenyard Maaaeik (BEL) – Tourcing Lille Metropole (FRA) 3:1
(23:25, 25:23, 25:22, 25:15)
Tylko dwa tie-breaki
Do samego końca w Turcji walczyli siatkarze Vojvodiny Nowy Sad. Alana Bld w tie-breaku okazała się jednak zdecydowanie lepsza, a serbska drużyna może mówić o niewykorzystanej szanse, bo w czwartym secie prowadziła 21:19, jednak przegrała 22:25. W szeregach tureckiego klubu wyróżniał się Bardia Saadat, który zdobył 26 oczek, a po drugiej stronie siatki starał się równać my Nikola Brborić.
ON Hotels Alanya Bld (TUR) – Vojvodina Nowy Sad (SRB) 3:2
(22:25, 25:27, 29:27, 25:22, 15:8)
Tie-break zakończył również starcie MOJ Marsa Osijek z Alpacem Kanal. Nie był to pojedynek zbyt wysokich lotów, obie drużyny zanotowały skuteczność niewiele poniżej 50%. Ostatecznie w tie-breaku lepsza okazała się ekipa gospodarzy z Chorwacji, której przez cały czas mocnym oparciem był Leo Andrić, jednak w tie-breaku nie zdobył ani jednego punktu.
MOK Kursa Osijek (CRO) – OK Alpacem Kanal (SLO) 3:2
(22:25, 25:19, 21:25, 25:14, 15:10)
Rewanżowe spotkania odbędą się w dniach 6-8 stycznia.
Zobacz również:
Puchar CEV siatkarzy: wyniki i terminarz









