Kolejnym bohaterem cyklu Strefy Siatkówki poświęconego młodym, utalentowanym zawodnikom jest Błażej Bień. Siatkarz ten występuje na pozycji rozgrywającego w Eco-Team AZS Stoelzle Częstochowa i kilka tygodni temu zdobył wraz z klubem mistrzostwo Polski juniorów zostając jednocześnie MVP zawodów.
Siatkarskie początki
Na początek zapytam o to, kiedy i w jaki sposób zaczęła się twoja siatkarska przygoda? Czy wcześniej próbowałeś też innych dyscyplin sportu?
Błażej Bień: – Moja siatkarska przygoda rozpoczęła się gdy miałem 7 lat. Od małego uwielbiałem piłki także trzeba było tylko wybrać, co będę trenował. Przed siatkówką chodziłem jeszcze na zajęcia z pływania i też na treningi piłki nożne. Poza tym w wakacje pływałem na żaglówce, a w zimie jeździłem na nartach.
Czy ogólnie jako mały chłopiec zawsze chciałeś być sportowcem, czy jednak miałeś inne dziecięce marzenia?
– Odkąd pamiętam zawsze chciałem zostać sportowcem. Jako mały chłopiec bardzo wierzyłem w to, że zostanę sportowcem.
Sportowe motto
Czy masz jakieś zainteresowania poza siatkówką, którym poświęcasz swój czas wolny?
– Nie mam jakiś ciekawych zainteresowań poza siatkarskich. W wolnych chwilach bardzo lubię spędzać czas z rodziną lub przyjaciółmi.
Czy masz swoje sprawdzone sposoby, aby poradzić sobie w momentach, gdy sportowo nie wszystko układa się jak należy i człowiek ma wszystkiego dość i czy w ogóle miałeś takie momenty?
– Jak każdemu, także i mi zdarzają się gorsze momenty zarówno siatkarsko jak i życiowo. Myślę, że najlepszym sposobem wypróbowanym przeze mnie na poradzenie sobie w takich chwilach jest zwierzenie się najbliższym mi ludziom.
Czy masz jakąś zasadę, jakąś maksymę którą kierujesz się w życiu zarówno sportowym, jak i prywatnym?
– Moją zasadą, którą kieruję się zarówno w życiu jak i na boisku jest nie poddawać się. Niezależnie od tego, co by się nie działo iść dalej do przodu i robić to na 100%. Satysfakcja z gry na pozycji rozgrywającego.
Czy od momentu, kiedy zdecydowałeś się na siatkówkę wiązałeś swoją grę z pozycją rozgrywającego, czy jednak próbowałeś swoich sił w innej boiskowej roli?
– Od najmłodszych lat podobała mi się pozycja rozgrywającego, ponieważ może on kierować całą grą i kreować ją. Dalej bardzo podoba mi się ta pozycja i nie czuję potrzeby, aby ją zmieniać.
Pierwsze sukcesy
Czy jest jakaś osoba, na której się wzorujesz, o której możesz powiedzieć, że jest dla ciebie idolem i czym ona tobie imponuje?
– Raczej nie mam osoby na której się wzoruję. Chciałbym jednak zgromadzić w sobie cechy zawodnika, które moim zdaniem są wiodące, aby być najlepszym w tym co robię.
Na swoim koncie masz już sukcesy w kategoriach młodzieżowych, chociażby ostatnio zdobyte mistrzostwo Polski juniorów i nagrodę MVP turnieju. Na ile takie sukcesy motywują do dalszej pracy, do dalszego rozwoju i jak wspominasz zakończone niedawno finały?
– Czy mistrzostwo Polski i MVP turnieju motywują mnie? Ciężkie pytanie, na pewno w jakimś stopniu motywują i utwierdzają w przekonaniu, że w przeszłości podejmowałem dobre decyzje sportowe. Ostatnie finały wspominam bardzo dobrze także ze względu na to, że razem z chłopakami w drużynie stworzyliśmy naprawdę fajną atmosferę.
Wady i zalety
Gdybyś miał wskazać swoje najmocniejsze strony, co by to było? W jakich siatkarskich elementach z kolei widzisz u siebie największe pole do poprawy?
– Myślę, że moimi najlepszymi stronami na boisku są chęć walczenia na boisku o każdą piłkę i charakter, który pokazuję na placu gry. Jeżeli chodzi o te gorsze elementy, moim zdaniem brakuje mi jeszcze trochę dokładności w wystawianych piłkach.
Jakie jest twoje największe siatkarskie marzenie?
– Moim największym siatkarskim marzeniem na pewno jest mistrzostwo świata i statuetka najlepszego rozgrywającego na świecie.
źródło: inf. własna