Przyjmujący reprezentacji Polski, Aleksander Śliwka jest coraz bliżej swojego debiutu w lidze japońskiej. Choć w ostatnim czasie musiał się jeszcze wstrzymywać z treningami ze względu na kontuzję, to wiele wskazuje na to, że jego powrót jest bliżej niż dalej.
O tym, że Polak rozstanie się z trzykrotnym zwycięzcą Ligi Mistrzów, było wiadomo już w maju. Dla byłego kapitana ZAKSY kontrakt w Japonii jest pierwszym zagranicznym w karierze. Tym większa jest to dla niego zmiana, że pożegnał się z klubem z Kędzierzyna-Koźla po sześciu sezonach współpracy. W Kraju Kwitnącej Wiśni będzie współpracował między innymi z braćmi Takahashi.
CZEKA NA MECZ Z MUZAJEM
Śliwka w Osace jest już od dłuższego czasu, natomiast nie miał jeszcze okazji wystąpić w żadnym meczu. Wszystko przez leczony uraz palca oraz więzadła. Rehabilitacja przebiegała spokojnym trybem, by problemy zdrowotne wyeliminować w pełni. – Klub zachował się wobec mnie bardzo dobrze. Pozwolił na spokojny powrót do zdrowia, dzięki któremu będę gotowy na resztę sezonu – mówił przyjmujący w rozmowie z Prawdą Siatki.
Na ten moment wicemistrz olimpijski uczy się jeszcze życia z ortezą, która ma mu zapewnić pełne zabezpieczenie palca. Jak przyznał zawodnik, chciałby już wkrótce wystąpić w dwumeczu z ekipą Tokio Great Bears – barw zespołu ze stolicy broni bowiem Maciej Muzaj, także mogłoby to być ciekawe polsko-polskie widowisko.
Wiele wskazuje na to, że Aleksander Śliwka otrzymał w pełni zielone światło do gry. Klub Suntory Sunbirds na swoich mediach społecznościowych publikuje krótkie nagrania z treningów drużyny. Jak można na nich zauważyć, Polak jest obecny na sesjach. Bardzo możliwe, że wkrótce zobaczymy więc naszego reprezentanta na japońskich parkietach.
ファンの皆さんから、大好評?の #オレク #ノーセットヘア バージョンをお届け✨
皆さんはキメキメの時のオレクと、
普段のラフなオレクどちらがお好みですか?😎 pic.twitter.com/ifXRrbNTM7— サントリーサンバーズ大阪 (@sun_SUNBIRDS) October 29, 2024
Zobacz również:
źródło: Suntory Sunbirds - Twitter