Astra Nowa Sól w sezonie 2021/2022 chce powalczyć o awans do TAURON 1. Ligi. W tym celu wzmacnia skład. Dołączył do niej Bartosz Kowalczyk. 23-letni atakujący w II lidze ma odbudować się po straconym sezonie ze względu na zerwanie ścięgien Achillesa.
W nadchodzącym sezonie Astra Nowa Sól ma apetyt, aby włączyć się do walki o awans do TAURON 1. Ligi. Ma jej w tym pomóc zakontraktowanie Bartosza Kowalczyka, który w II lidze ma odbudować się po ciężkiej kontuzji. – Bartka znamy jeszcze z występów w Orle Międzyrzecz trzy sezony temu. Już wtedy był wyróżniającą się postacią. Po dobrym sezonie w Międzyrzeczu dwa kolejne sezony rozegrał na pierwszoligowych parkietach. Niestety, minione rozgrywki nie były dla niego szczęśliwe. Przed ich rozpoczęciem doznał zerwania ścięgien Achillesa. Obecnie po tej kontuzji nie ma już śladu. Doskwiera mu głód siatkówki – powiedział prezes Astry Przemysław Jeton.
23-letni zawodnik nie ukrywa, że po urazie odczuwa ogromną chęć sportowej rywalizacji. – Poprzedni rok był dla mnie najtrudniejszy. Chęć powrotu na boisko jest ogromna. Nie mogę się tego doczekać, kiedy będę mógł pograć w siatkówkę – zaznaczył Bartosz Kowalczyk, który liczy, że w Nowej Soli wróci do wysokiej dyspozycji i pomoże zespołowi w namieszaniu w drugoligowych rozgrywkach. – Jest to dobre miejsce do odbudowania się po tak ciężkim urazie. Są predyspozycje do tego, aby awansować do I ligi. Plan jest ambitny. Skład też jest dobry. Mam nadzieję, że uda się drużynie osiągnąć sukces, a ja się przełamię i wrócę na właściwe tory – dodał nowy atakujący lubuskiej ekipy.
W międzysezonowej przerwie dojdzie do sporych przetasowań w zespole z Nowej Soli. Na pewno nie zagrają już w nim między innymi: Piotr Trzeciak, Artur Sławnikowski i Krzysztof Kuwaczka. Wciąż w Astrze występowali za to będą chociażby Mateusz Ruciński i Marcin Brzeziński. Jej barwy reprezentował będzie także Dawid Witkiewicz. Kolejne nazwiska siatkarzy, którzy bronili będą barw lubuskiej ekipy, mają być przedstawione w najbliższym czasie. – 40%-50% składu zostanie zmieniona. Sukcesywnie kolejne karty będą odsłaniane – zakończył Przemysław Jeton.
źródło: inf. własna, Radio Zachód