W miniony weekend została przerwana zwycięska passa Maritzy Płowdiw w rodzimych rozgrywkach. Drużyna ta była niepokonana od 145 spotkań. Po ośmiu latach jej dominację przerwała CSKA Sofia, która pokonała ją w tie-breaku. Gorzej jednak mistrzyniom Bułgarii wiedzie się na europejskich parkietach.
Kilka klubów siatkarskich, głównie kobiecych, miało imponującą passę zwycięstw w ciągu ostatnich 10 czy 20 lat, ale żaden nie może się równać w tym kontekście z Maritzą Płowdiw. Imoco Conegliano miało passę 76 zwycięstw we Włoszech między 12 grudnia 2019 r. a 1 grudnia 2021 r. Z kolei VakıfBank Stambuł wpisał się do Księgi Rekordów Guinnessa w 2014 r. za największą liczbę zwycięstw z rzędu we wszystkich rozgrywkach: 73. Ale rekordowa seria Maritzy, która zakończyła się w miniony weekend, była najbardziej imponująca ze wszystkich dotychczasowych. Oczywiście, trzeba ją rozpatrywać w zupełnie innym kontekście, bo obecny mistrz Bułgarii i jest na zupełnie innym, dużo niższym poziomie niż wyżej wspomniane zespoły z Włoch czy Turcji.
Maritza Płowdiw na bułgarskich parkietach może poszczycić się serią 145 zwycięstw z rzędu. CSKA Sofia była drużyną, która kilka dni temu zakończyła passę Maritzy, wygrywając 3:2. Ostatnia porażka ekipy z Płowdiw w Bułgarii miała miejsce w listopadzie 2015 roku. Rozmiar jej rekordu jest jeszcze bardziej niewiarygodny, ponieważ 123 ze 145 zwycięstw odniosła w trzech setach i tylko 3 w tie-breaku. W minioną sobotę z CSKA Maritza przegrała nie tylko pierwszy mecz, ale także pierwsze sety w sezonie 2022/2023 w krajowych rozgrywkach.
Maritza Płowdiw jest ośmiokrotnym z rzędu mistrzem Bułgarii i pięciokrotnym z rzędu zdobywcą krajowego pucharu, ale jej wyniki osiągane w Europie są dalekie od tych, którymi może poszczycić się na krajowym podwórku. Wystarczy wspomnieć, że w tym sezonie w Lidze Mistrzyń w sześciu meczach fazy grupowej bułgarska drużyna nie dość, że nie odniosła zwycięstwa, to jeszcze nie wygrała nawet jednego seta. Dwukrotnie musiała uznać wyższość chociażby Grupy Azoty Chemika Police, a także rywali z Turcji i Rumunii.
źródło: opr. własne, worldofvolley.com
