Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn w sobotę nie przeciwstawili się Vervie Warszawa Orlen Paliwa. Byli słabszą drużyną w każdym elemencie i przegrali 0:3. – Moim zdaniem trochę za szybko tracimy wiarę w siebie. Po jednym, dwóch błędach tracimy pewność siebie i zaczynamy ich popełniać coraz więcej. Przeciwnik to wykorzystuje, naskakuje na nas i wygrywa – ocenił Przemysław Stępień.
Podopieczni Daniela Castellaniego w sobotę byli zespołem słabszym w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Rozgrywający Indykpolu AZS przyczyn takiego stanu rzeczy upatruje w sferze mentalnej. – Mówiłem wcześniej, że za nami udany tydzień treningów i nie pozostaje nic innego, jak tylko przełożyć to na mecz. Nie udało nam się tego zrobić. Moim zdaniem trochę za szybko tracimy wiarę w siebie. Po jednym, dwóch błędach tracimy pewność siebie i zaczynamy ich popełniać coraz więcej. Przeciwnik to wykorzystuje, naskakuje na nas i wygrywa. Nie postawiliśmy drużynie z Warszawy wysokiej poprzeczki, zagraliśmy słabe spotkanie, oni wykorzystali naszą niemoc i zasłużenie wygrali – ocenił Przemysław Stępień.
Ze słowami kolegi zgodził się Jędrzej Gruszczyński, podkreślił także, że mecz przegrała drużyna, a nie konkretne jednostki. – Nie zagraliśmy dobrego spotkania. Myślę, że należą nam się słowa krytyki. Ciężko teraz na gorąco, tuż po meczu wskazywać, co zawiodło. Zawiedliśmy wszyscy. Na treningach faktycznie wyglądamy dobrze i sami to wiemy, być może nakładamy na siebie zbyt dużą presję. Jak na początku nam nie wychodzi, potem zwalniamy i nie możemy pchnąć się do przodu.
Damian Schulz był najjaśniejszym punktem swojej drużyny, zdobył 16 punktów przy wysokiej 70% skuteczności. – Cały tydzień trenowaliśmy bardzo dobrze. Mieliśmy na każdym treningu robione statystyki i wyglądaliśmy rewelacyjnie. To był chyba najlepszy tydzień odkąd tu jesteśmy. Ale przyjeżdżamy na mecz i przegrywamy 0:3. Ten mecz odbył się na zagrywce. Chcieliśmy ryzykować, żeby odrzucić chłopaków od siatki. Ale niestety nie siedziała nam ta zagrywka. I to był kluczowy element, który zawiódł – powiedział atakujący,
źródło: indykpolazs.pl, inf. własna