Problemy zdrowotne nie omijają zawodników I ligi mężczyzn. Ze względu na kontuzję kolejny zawodnik został wykluczony z gry do końca sezonu. Nowosolanie znaleźli jednak zastępstwo za Mateusza Rucińskiego. Do zespołu wrócił Łukasz Jurkojć. – Na tę chwilę kadra jest zamknięta. Byłaby zamknięta od początku do końca, ale sprawy losowe, zdrowotne spowodowały takie ruchy kadrowe, jakie ostatnio mogliśmy zobaczyć – wyjaśnił Przemysław Jeton, prezes Astry Nowa Sól.
Ze względu na poważną kontuzję Mateusza Rucińskiego beniaminek I ligi mężczyzn – Astra Nowa Sól musiał szukać zastępstwa. Przez pewien czas do dyspozycji trenera był tylko Mateusz Wołowicz. Kilka dni temu klub ogłosił, że pozyskał kolejnego rozgrywającego – Łukasza Jurkojcia. – To nie był transfer medyczny, był on związany z zapotrzebowaniem ze względu na stan zdrowia Mateusza Rucińskiego. Zmieściliśmy się w okienku transferowym, które kończy się 31 stycznia. Przez dłuższy czas szukaliśmy zastępstwa na pozycję rozgrywającego, ponieważ Mateusz niestety będzie niedostępny do końca sezonu. Prowadziliśmy wiele rozmów, ale rynek jest tak mocno okrojony, że w zasadzie w tym momencie niemożliwym było pozyskanie wolnego siatkarza. Próbowaliśmy wykupić, podkupić, przekonać drużynę – wyjaśnił prezes Przemysław Jeton. – Na tę chwilę kadra jest zamknięta. Byłaby zamknięta od początku do końca, ale sprawy losowe, zdrowotne spowodowały takie ruchy kadrowe, jakie ostatnio mogliśmy zobaczyć – dodał.
Łukasz Jurkojć po sezonie spędzonym w Astrze Nowa Sól, który zakończył się awansem na zaplecze PlusLigi, przeniósł się do Chełmca Wałbrzych. 5 stycznia za porozumieniem stron rozwiązał jednak kontrakt z drugoligowcem. – Z racji tego, że z Łukaszem znamy się, prowadził grę w tamtym sezonie, logistycznie mieszka całkiem niedaleko, bo w Głogowie i padł na niego wybór. Zna się z częścią naszych zawodników, z trenerem Andrzejem Krzyśko, więc nie było problemu z aklimatyzacją. Traktowaliśmy to jako naturalny wybór. Z racji tego, że nie było żadnych wolnych zawodników na rynku, to zdecydowaliśmy się na ten ruch – powiedział Jeton.
Obecnie MKST Astra Nowa Sól zajmuje 11. miejsce w tabeli. Z 15 spotkań wygrała 6 i zgromadziła na swoim koncie 19 punktów. Najbliższym rywalem nowosolan będzie AZS AGH Kraków. Krakowianie plasują się na 8. miejscu i mają 23 punkty po 9 wygranych i 6 przegranych spotkaniach. Podczas sobotniego spotkania w Krakowie nowy trener beniaminka – Andrzej Krzyśko będzie miał już do dyspozycji dwóch rozgrywających. – Rzutem na taśmę udało się zatwierdzić transfer w systemie, więc będzie go (Łukasza Jurkojcia – przyp. red.) można zobaczyć w Krakowie – zakończył prezes beniaminka z Nowej Soli.
źródło: opr. własne, zachod.pl