Reprezentantki Polski w najbliższą środę zainaugurują ostatni turniej fazy interkontynentalnej Siatkarskiej Ligi Narodów. Tym razem swoje mecze rozegrają w Hongkongu, w Chinach. W ostatnich czterech spotkaniach czeka ich nie lada wyzwanie. Najpierw zmierzą się o 1. miejsce w tabeli VNL z Brazylijkami. Potem zagrają z Dominikaną i Tajlandią. Na koniec tygodnia zmagań czeka ich ciężki mecz z gospodyniami z Chin. Poznajmy bliżej rywalki Polek.
Po zmaganiach siatkarzy, do gry wrócą reprezentacje kobiet. Od wtorku ostatnie turnieje będą rozgrywane w chińskim Hongkongu oraz w japońskiej Fukuoce. Polki zagrają w Chinach. Po odniesieniu 8 zwycięstw za 3 punkty w dotychczasowych rozgrywkach reprezentacja Polski jest liderem tabeli Ligi Narodów. O 2 „oczka” wyprzedza drugą niepokonaną drużynę – Brazylię. Polki nie poniosły dotąd ani jednej porażki, co znacznie poprawiło ich pozycję w rankingu FIVB. Kolejny tydzień zajmują 3. miejsce goniąc reprezentację ich najbliższych rywalek oraz liderki z Turcji.
Mecz o pozycję lidera w LN
Biało-czerwone swoje pierwsze spotkanie rozegrają dopiero w środę. Zaczną od razu z „wysokiego C”. Ich przeciwniczkami na starcie będą bardzo groźne Brazylijki, z którymi nie mierzyły się od ponad 2 lat. Będzie to bardzo ważne spotkanie dla układu tabeli Ligi Narodów. Ta drużyna, która wygra ten mecz pozostanie jedynym zespołem z kompletem zwycięstw. Ponadto jeśli Polki zwyciężą w tym starciu, to awansują na 2. lokatę w rankingu FIVB, co ma kluczowe znaczenie w kontekście igrzysk olimpijskich. Dwie pierwsze drużyny będą rozstawione przed losowaniem grup i trafią na teoretycznie słabszych przeciwników.
Brazylia, tak jak i Polska, wygrała wszystkie dotychczasowe mecze, jednak poprzez grę dwóch tie breaków, nie uzyskała maksymalnej liczby zdobytych punktów. Z tego powodu zajmują drugie miejsce w tabeli Ligi Narodów. To spotkanie będzie najprawdopodobniej najbardziej wymagającym sprawdzianem dla naszych siatkarek. Zawodniczki z Brazylii są wysoko w indywidualnych statystykach turniejowych. W 10 najlepiej punktujących znajdują się dwie reprezentantki Brazylii. Szóste miejsce ze 129 wywalczonymi „oczkami” zajmuje Gabi, wyprzedzając 7. Magdalenę Stysiak. Na 8. lokacie uplasowała się Ana Cristina z 119 punktami na koncie. Brazylijki mają bardzo solidnie grające skrzydłowe. Z kolei w rankingu blokujących na 2. miejscu znajduje się Carol z 25. punktowymi blokami. Gabi jest też piątą najlepiej zagrywającego Ligi Narodów. Jak pokazują statystyki i osiągane przez Brazylijki wyniki, to będzie chyba najtrudniejszy przeciwnik, z jakim dotąd mierzyły się nasze reprezentantki.
Zawsze groźne Dominikanki
W piątek Polki zmierzą się z reprezentacją Dominikany. W tegorocznych rozgrywkach ta drużyna nie błyszczy formą. Wygrała tylko dwa spotkania z ośmiu i to podczas pierwszego tygodnia zmagań. W tabeli Ligi Narodów, z 6 punktami zajmują dopiero 12. miejsce. Odniosły zwycięstwa z grającą niepełnym składem Serbią oraz z Koreą Południową. Biało-czerwone w ostatnich potyczkach wygrywały z Dominikankami, jednak nie zawsze były to łatwe spotkania. Dwa lata temu uległy rywalkom po 5-setowej batalii. Ten mecz wcale nie musi być bardzo łatwą przeprawą dla naszych siatkarek. Jak Dominikana prezentuje się w statystykach? Na 9. lokacie wśród najlepiej atakujących znalazła się Yonkaira Peña Isabel, która zdobyła dotąd 94 punkty w ataku. Pozostałe zawodniczki we wszystkich rankingach zajmują miejsca poza pierwszą „10”. Biało-czerwone muszą uważać w tym meczu również na punkty w rankingu FIVB, gdyż Dominikanki są zdecydowanie niżej notowaną drużyną niż Polki.
Kolej na azjatycką siatkówkę
Kolejnego dnia, a więc w sobotę, reprezentacja Polski zagra z Tajlandią. Patrząc po dotychczasowych wynikach oraz ich pozycji w tabeli, jest to najsłabszy przeciwnik w 3. tygodniu zmagań. Tajki podobnie jak Dominikanki wygrały tylko 2 spotkania. W poprzednim turnieju ograły 3:1 Dominikanę, a wcześniej w 5. setach uporały się z Francuzkami. Pozostałe mecze przegrały. Z pięcioma punktami znajdują się dopiero na 13. miejscu w tabeli Ligi Narodów. Jak zespół z Azji wypada w rankingach indywidualnych? Zdecydowanie liderką drużyny jest M. Chatchu-On. Zajmuje pierwsze miejsce wśród najlepiej broniących Ligi Narodów. Dodatkowo z 11. asami na koncie, znajduje się na 3. pozycji wśród najskuteczniej zagrywających zawodniczek. Ta sama siatkarka jest też dziesiątą wśród najlepiej atakujących (92 p. w ataku). Widać, że gra tajskiego zespołu opiera się właśnie na tej zawodniczce. Należy też pamiętać, że azjatycki styl gry jest dość specyficzny. Trzeba utrzymać skuteczność w ataku, mimo wielokrotnych obron ze strony tych drużyn. Nie można tracić cierpliwości i koncentracji. Polki przekonały się o tym podczas kwalifikacji do igrzysk olimpijskich, kiedy to we wrześniu przegrały swój mecz z Tajlandią 2:3. Ta porażka mogła kosztować biało-czerwone utratę możliwości awansu na tę imprezę czterolecia.
Ciężkie starcie z gospodyniami
Ostatnim przeciwnikiem Polek będą Chinki, czyli gospodynie turnieju. Jest to bardzo wymagający rywal. Naszym siatkarkom nigdy nie grało się łatwo z tym zespołem. Na ten moment reprezentacja Chin zajmuje 7. lokatę w tabeli Ligi Narodów. Dziwić może fakt, że przegrały 3 z dotychczasowych 8 spotkań. W poprzednich turniejach uległy najpierw Kanadyjkom, potem Japonkom, w ostatnim meczu zostały pokonane przez Włoszki. W tej chwili są ostatnią drużyną, która kwalifikuje się do fazy finałowej VNL. Z pewnością będą więc walczyć o jak największą liczbę zwycięstw w turnieju rozgrywanym na ich terenie. Chinki dobrze wypadają też w statystykach indywidualnych. Wśród najlepiej punktujących 4. miejsce zajmuje Li Y.Y., zdobywczyni 148 punktów. Jest też trzecią najlepiej atakującą zawodniczką w tych rozgrywkach. Z kolei Wang Y.Y., która zdobyła 19 punktów w elemencie bloku, znalazła się na 4. pozycji w rankingu blokujących. Bardzo dobrze wypadła również wśród zawodniczek najlepiej zagrywających (5. miejsce). Chinki mają również świetną rozgrywająca, która uplasowała się na 2. lokacie w tym indywidualnym rankingu. To ostatnie spotkanie może więc być wymagające dla naszych siatkarek. Jak będzie w rzeczywistości o tym przekonamy się już w najbliższym tygodniu.
Zobacz również:
Tabela po 2. tygodniu Ligi Narodów siatkarek
źródło: inf. własna