Strona główna » PlusLiga. Po zwariowanym meczu Wrona musiał sięgnąć do kieszeni

PlusLiga. Po zwariowanym meczu Wrona musiał sięgnąć do kieszeni

Andrzej Wrona – X (Twitter), inf. własna

fot. Aleksandra Suszek

Już przed meczem Bogdanki LUK Lublin z Projektem Warszawa było wiadomo, że nie będzie to zwykłe spotkanie. Zdziesiątkowani warszawianie zagrali w siódemkę. Wynik był do przewidzenia, ale takiego show w tym roku w PlusLidze jeszcze nie widzieliśmy. Dodatkowo mogliśmy się emocjonować internetowymi „zakładami”. Andrzej Wrona obiecał 500 złotych na cel charytatywny za każdy punktowy blok Damiana Wojtaszka i Michała Kozłowskiego. Wojciech Żaliński natomiast za każdy ich atak przebiegnie pięć kilometrów.

Zdziesiątkowany Projekt – zostało siedmiu

Kilka godzin przed meczem lublinian z Projektem, warszawianie ogłosili, że mają jedynie siedmiu siatkarzy zdolnych do gry. Pozostałych pokonała choroba i nie mogli pojawić się w lubelskiej hali. Oczywiście w siedmiu da się zagrać mecz, ale problemem w tej sytuacji okazał się fakt, że wirus nie wybrał po równo zawodników na różnych pozycjach. Pozostawił stołecznej drużynie dwóch libero i dwóch rozgrywających, ale zgarnął na przykład obu atakujących.

Przegrali mecz, ale wygrali coś innego…

W tej sytuacji w przyjęciu zagrał libero Damian Wojtaszek, a na środku rozgrywający Michał Kozłowski. Wynik tego meczu był łatwy do przewidzenia, choć boiskowe wydarzenia pokazały, że ambicja i pozytywne nastawienie mogą sporo zdziałać. Projekt postawił się mistrzom Polski i mimo porażki może czuć się moralnym i marketingowym zwycięzcą tego spotkania. Dodatkowe emocje z kolei zapewnili siatkarze na platformie „X”.

Wojtaszek blokuje – Wrona płaci

Andrzej Wrona przed meczem obiecał po 500 złotych za każdy punktowy blok Damiana Wojtaszka i Michała Kozłowskiego. Zabawę podchwycił Wojciech Żaliński, który z kolei zadeklarował, że za każdy udany atak tych zawodników przebiegnie pięć kilometrów. Wojtaszek z Kozłowskim stanęli na wysokości zadania. Każdy z nich zablokował rywala dwukrotnie, zatem konto Fundacji Herosi wzbogaciło się o dwa tysiące. Wrona natychmiast przelał tę kwotę fundacji.

Nie wiadomo jeszcze jak z deklaracji wywiąże się Wojciech Żaliński, który finalnie musi przebiec 46 kilometrów (9 ataków + zadeklarowany 1 kilometr ekstra w trakcie meczu). Wygląda na to, że Żaliński rozłoży swoje zobowiązanie na dziesięciokilometrowe raty.

PlusLiga

  • Damian Wojtaszek: Od dwudziestu sezonów o tym marzyłem

    Damian Wojtaszek: Od dwudziestu sezonów o tym marzyłem

  • PlusLiga. Po zwariowanym meczu Wrona musiał sięgnąć do kieszeni

    PlusLiga. Po zwariowanym meczu Wrona musiał sięgnąć do kieszeni

  • Komedia w Lublinie! Mistrzowie ponownie na czele, a beniaminek dalej kąsa

    Komedia w Lublinie! Mistrzowie ponownie na czele, a beniaminek dalej kąsa