Jastrzębski Węgiel w świetnym stylu zapewnił sobie awans do półfinału Ligi Mistrzów. W rewanżowym starciu z Gas Sales Piacenzą pewnie wygrał 3:0 i tym samym powetowali sobie porażkę poniesioną na terenie rywala. Świetne zawody rozegrał Benjamin Toniutti, a potwierdzeniem tych słów może być jego rewelacyjna kiwka już na początku spotkania.
PIEKŁO W HALI
Kibice nie zawiedli, już na długo przed pierwszym gwizdkiem rewanżowego starcia jastrzębian parking przed halą był pełen. Od początku spotkania mistrzowie Polski mogli liczyć na głośny doping swoich kibiców. Ten poniósł ich do świetnej gry i awansu.
W pierwszym meczu ćwierćfinału, po dość słabej grze Jastrzębski Węgiel przegrał 2:3. Aby awansować i uniknąć złotego seta, musiał więc we własnej hali wygrać 3:0 lub 3:1. Ta sztuka udała się podopiecznym Marcelo Mendeza bez większych problemów. Emocji co prawda nie brakowało, zwłaszcza w drugiej partii, wygranej 26:24.
FRANCUSKI CZARODZIEJ
Jedną z kluczowych postaci w drużynie Jastrzębskiego Węgla był Benjamin Toniutti. Nie jest tajemnicą, że francuski rozegrywający zmagał się z urazem łydki. Pomimo tego Toniutti zagrał świetny mecz, za co został wyróżniony statuetką MVP.
Już w pierwszym secie rozgrywający pokazał swój kunszt. W pierwszej fazie tej partii przy stanie 5:4 zamiast wystawić piłkę w kontrze jednemu ze swoich kolegów, wziął sprawy w swoje ręce i z wysokości górnej taśmy świetnym odbiciem umieścił piłkę w okolicach drugiego metra boiska.
Słyszeliśmy, że ktoś prosił o genialną kiwkę Bena Toniuttiego ?
Życzymy miłego seansu ??#CLVolleyM @KlubJW pic.twitter.com/UlAmHhsPOa
— Polsat Sport (@polsatsport) February 28, 2024
źródło: Polsat Sport