Trzy tygodnie przed mistrzostwami świata trener Stefano Lavarini znów ma problem. O ile na Ligę Narodów jego zespół pojechał bez nominalnych atakujących, to teraz kontuzje wykluczyły dwie przyjmujące. Jedna z nich to wschodząca gwiazda kadry, której obecność mogłaby być sporym wzmocnieniem. Po Martynie Łukasik problemy zdrowotne dotknęły kolejną siatkarkę Chemika Police w kadrze Lavariniego.
W tym roku zdawała maturę, przez co nie mogła pojechać na jeden z turniejów Ligi Narodów, ale sportowe egzaminy dojrzałości przeszła już w minionym sezonie kadrowym. Nie była jeszcze pełnoletnia, gdy rok temu w maju debiutowała w seniorskiej kadrze podczas sparingu z Bułgarkami (3:1), a później w Lidze Narodów w Rimini, mecz z Holenderkami (2:3) rozpoczęła w wyjściowej szóstce i zdobyła w nim aż 12 punktów. Mowa o Martynie Czyrniańskiej, która 13 października skończy 19 lat, ale już stała się ważną postacią kadry. W ubiegłym roku pojechała na swoją pierwszą seniorską imprezę mistrzowską w karierze, a podczas czempionatu Starego Kontynentu znów udowadniała, że w przyszłości może stać się filarem reprezentacji Polski. Wystarczy wspomnieć jej występ w spotkaniu z Ukrainą podczas mistrzostw Europy, gdy jej pojawienie się na boisku i 14 zdobytych punktów miało duży wpływ na wygraną Polek (3:1) w 1/8 finału.
Po tegorocznej Lidze Narodów została powołana do składu, który w Szczyrku rozpoczął przygotowania do rozpoczynających się za trzy tygodnie mistrzostw świata siatkarek (23 września – 15 października). Jednak już w ubiegłym tygodniu podczas wyjazdowych meczów towarzyskich z reprezentacją Niemiec, Czyrniańskiej zabrakło na boisku. Podobnie było w piątek, gdy w katowickim Spodku Polki grały pierwszy z dwóch sparingów z Bułgarkami. – Martyna ma kontuzję i jest w trakcie leczenia. Teraz najważniejsze jest, by spokojnie popracowała, dlatego nie ma jej tutaj z nami – mówi trener reprezentacji Polski kobiet Stefano Lavarini. Włoch nie deklaruje jeszcze niczego w kontekście zbliżającego się mundialu, ale jasno stawia sprawę w kwestii sytuacji zdrowotnej Czyrniańskiej. – Jej występ w mistrzostwach świata jest zagrożony – mówi.
Problemy Czyrniańskiej dotyczą urazu mięśni brzucha, po którym zalecane jest od 4 do 6 tygodni przerwy. Kłopoty zaczęły się podczas pobytu w Niemczech, co oznacza, że teraz kadrę czeka wyścig z czasem. – Nie tyle chodzi o to, jak poważny jest uraz, ale o czas, jaki pozostał do najważniejszego turnieju. Mamy trzy tygodnie do mistrzostw świata. Zdrowie jest najważniejsze i czekamy na Martynę, żeby się wyleczyła. Jeśli zdąży, będzie brana pod uwagę w kontekście wyjazdu na mundial, bo jest ważną częścią tej grupy – mówi Lavarini. Termin zgłaszania składu reprezentacji Polski na mundial mija dwa dni przed pierwszym meczem, czyli 21 września. – Będziemy czekać do ostatniego momentu – zaznacza Włoch.
Nieobecność Czyrniańskiej to nie jedyny kłopot Lavariniego. Już w połowie sierpnia ogłoszono, że problemy zdrowotne uniemożliwią występ w mundialu Martyny Łukasik, która jest uniwersalną zawodniczką, bo poza pozycją przyjmującej mogłaby być też wsparciem jako atakująca. Teraz mało prawdopodobne jest, by na mundial zdążyła Czyrniańska. W składzie zastąpiła ją Monika Fedusio, która początkowo odpadła w selekcji przed mistrzostwami świata. – Było mi przykro, bo Martyna była częścią tego projektu i ważną zawodniczką. Mam nadzieję, że wróci najszybciej jak to możliwe. Gdyby nie te problemy ze zdrowiem, to byłaby tu z nami. Najpierw było mi przykro – jak w przypadku każdego. Nie chodzi tu tylko o siatkówkę, ale i o czysto ludzki aspekt. Ale chcę się skupić na tym składzie, który mamy do dyspozycji i jak z nim pracować oraz wystąpić najlepiej jak to możliwe. Gdybym zaczął myśleć o problemach, to nic by to nie dało. Trzeba znaleźć rozwiązanie. Oczywiście, mamy kłopoty, ale narzekanie nic nie da. Trzeba iść dalej – podkreśla trener Polek.
Na pozycji przyjmującej, pod nieobecność Czyrniańskiej i Łukasik, podstawowy duet będą tworzyć Weronika Szlagowska i Olivia Różański, która ze względu na problemy kadrowe w Lidze Narodów, była przesuwana do gry wyłącznie w ataku. W kadrze jest również Zuzanna Górecka, ale ona również nie zagrała z powodu drobnego urazu w meczach z Bułgarkami, chociaż była na nich obecna w koszulce libero.
źródło: przegladsportowy.onet.pl, sport.pl