Rosyjskie zespoły odkąd rozpoczęła się pełnoskalowa wojna w Ukrainie zostały wykluczone z rozgrywek międzynarodowych. Stanisław Szewczenko twierdzi jednak, że po zmianach w kierownictwie międzynarodowych federacji drużyny z tego kraju wrócą do łask. – Zarówno nowe osoby w kierownictwie FIVB, jak i CEV są nam dobrze znane, wspieraliśmy ich. Słowem są więc naszymi przyjaciółmi, ale poczekajmy przynajmniej dwa, trzy miesiące – powiedział w wywiadzie z Igorem Łazorinem dla TASS Stanisław Szewczenko.
Szewczenko liczy na powrót
Kolejną kadencję jako prezes rosyjskiej federacji siatkarskiej spędzi Stanisław Szewczenko. Z okazji wyboru udzielił on wywiadu Rosyjskiej Agencji Informacyjnej. Rosjanie odkąd Władimir Putin zdecydował się na wojnę z Ukrainą są wykluczeni z gry w rozgrywkach międzynarodowych. Od dłuższego czasu pojawiają się zapowiedzi, że rosyjskie ekipy niebawem wrócą do rywalizacji. Wszystko przez dobre relacje między rosyjskimi a międzynarodowymi działaczami. Nie inaczej jest obecnie. – Rozmowy trwają. Rozumieją, że bez Rosji żadna konkurencja nie jest realna. Bo na wszystkich ostatnich zawodach – mistrzostwach świata, mistrzostwach Europy, igrzyskach olimpijskich – byliśmy w gronie medalistów. Pod nieobecność reprezentacji Rosji poziom rywalizacji się wyrównuje. Słowem – oczywiście, że są za. Ale mimo to poczekajmy na konkretne działania. Zarówno nowe osoby w kierownictwie FIVB, jak i CEV są nam dobrze znane, wspieraliśmy ich. Słowem są więc naszymi przyjaciółmi, ale poczekajmy przynajmniej dwa, trzy miesiące – powiedział w wywiadzie z Igorem Łazorinem dla TASS Stanisław Szewczenko.
Z jednej strony włodarz rosyjskiej federacji z pewnością zapowiada, że kierownictwo FIVB czy CEV jest przychylne powrotowi rosyjskich ekip. Z drugiej jednak pytany o to, czy istnieje krótkoterminowa perspektywa powrotu odpowiada: – Powiem szczerze, że jest to pytanie, na które logicznie bardzo trudno odpowiedzieć. Jednocześnie Szewczenko podkreślał wielokrotnie, że Rosjanie muszą się skupić na rywalizacji krajowej. Wymieniał liczne turnieje, w których rywalizują wewnętrzne ekipy.
Wciąż walczą o mistrzostwa świata
Póki co na arenie międzynarodowej rosyjska federacja walczy o odszkodowania w związku z odwołaniem mistrzostw świata. Przypomnijmy mistrzostwa świata w 2022 roku miały odbyć się w 10 miastach: Moskwie, Petersburgu, Kaliningradzie, Jarosławiu, Kazaniu, Ufie, Jekaterynburgu, Nowosybirsku, Kemerowie i Krasnojarsku. Zamiast tego turniej odbył się w Polsce i Słowenii. Rosjanie wciąż walczą o odszkodowanie. – Teraz proces jest w toku. I nie powiedziałbym, że jest beznadziejnie. Oznacza to, że wszystko to trwa, w tej chwili wszystko zostało przełożone na 2025 rok. Ale tak czy inaczej będziemy walczyć albo o mistrzostwo świata, albo o pieniądze – wyjaśnił Szewczenko.