Pierwszy ćwierćfinał PreZero Grand Prix PLS zakończył się bez historii. Trefl Royal Seafood Gdańsk bez większych problemów pokonał Bogdankę LUK Lublin i zameldował się w najlepszej czwórce turnieju. Niedługo później to samo zrobili siatkarze Immergasu Warszawa, którzy wygrali ze Ślepskiem Malow Suwałki.
Trefl od razu przystąpił do ataku i objął prowadzenie 9:3. Lublinianie nie mieli recepty na dobrze grających gdańskich siatkarzy. Grę próbował ciągnąć Jan Nowakowski, ale to było za mało i Trefl powiększał sukcesywnie przewagę (14:6). Dla gdańszczan nie było straconych piłek i po kolejnej kontrze Ilewicza było już 16:8 i stało się jasne, że ten set zmierza już do szczęśliwego dla „gospodarzy” końca. Potężny atak Nasevicha dał piłki setowe Treflowi. Pierwszą z nich LUK obronił, ale siatkarze z Gdańska mieli ich jeszcze dwanaście, więc cierpliwie czekali na swoją szansę. Seta atakiem ze środka skończył Piotr Orczyk (25:14).
Drugi set wyglądał już nieco lepiej w wykonaniu Bogdanki LUK Lublin. Po ataku Wachnika mieli kontakt z rywalem (6:7). W tym momencie jednak gdańszczanie wrzucili wyższy bieg i odskoczyli rywalom na 12:7, zmuszając trenera lublinian do wzięcia przerwy. Na niewiele się to zdało, bo Trefl był w tym ćwierćfinale dobrze naoliwioną maszyną, która powiększała sukcesywnie przewagę (18:11). Nie było innej możliwości, niż awans gdańszczan do półfinału. Po ataku Orczyka Trefl prowadził już 24:15 i musiał zrobić już tylko jeden krok do półfinału. Zrobił go po szybkim zbiciu Orczyka (25:19).
Trefl Royal Seafood Gdańsk – Bogdanka LUK Lublin 2:0
(25:14, 25:19)
W drugim ćwierćfinale od początku lepiej spisywali się siatkarze z Warszawy, którzy na pierwszą zmianę stron schodzili z prowadzeniem 8:4. Przez dłuższy czas utrzymywała się czteropunktowa przewaga Immergasu (13:9). Suwałczanie byli wyraźnie słabsi w tej partii i pozwolili na dalsze powiększenie przewagi stołecznej drużyny (18:12). Seta zakończyli sami siatkarze Ślepska, dotykając siatki w ataku (25:14).
Drugi set rozpoczął się od prowadzenia Immergasu 3:1, ale suwałczanie tym razem postawili większy opór i wyrównali na 5:5. Mogli objąć prowadzenie, ale po długiej akcji w końcu wyrzucili piłkę w aut. Wciąż to jednak stołeczna drużyna nadawała ton grze i minimalnie prowadziła (11:9). Warszawianie grali uważnie i pilnowali swojej przewagi, Po ataku Jana Firleja nastąpiła zmiana stron przy prowadzeniu Immergasu 16:12. Kontra Grobelnego dała stołecznej drużynie piłki setowe (24:19), a mecz zakończył serwis w siatkę suwałczan (25:20).
Immergas Warszawa – Ślepsk Malow Suwałki 2:0
(25:14, 25:20)
źródło: inf. własna