Popołudniowe mecze w Gdańśku w turnieju PreZero Grand Prix PLS miały znów wyeliminować kolejne dwa zespoły z prawej strony drabinki. Najpierw Budowlani Łódź pokonali SAN-Pajdę Jarosław i awansowali do kolejnej rundy. Gdyby swój mecz wygrał ŁKS, w sobotę doszłoby do derbów Łodzi na piasku. Ełkaesianki jednak musiały uznać wyższość UNI Opole i to beniaminek TAURON Ligi zostaje w turnieju.
Na początku meczu SAN-Pajdy z Budowlanymi to łodzianki miały nieznaczną przewagę, jarosławianki nie dały jednak rywalkom odskoczyć i wynik cały czas był bliski remisu. Dopiero przy zagrywkach Mai Pelczarskiej i przebiciu Pauliny Damaske Budowlani przy zmianie stron wyszli na prowadzenie 16:11. Potem łodzianki zupełnie stanęły i 7 punktów z rzędu zdobyły siatkarki pierwszoligowego zespołu SAN-Pajda. Gra przez jakiś czas byłą znów wyrównana, jednak od stanu 20:20 jarosławianki przy zagrywce Katarzyny Marcyniuk zdobyły trzy punkty z rzędu. Mimo tej przewagi w końcówce przegrały 23:25 po asie serwisowym Justyny Kędziory.
Po wyrównanym początku drugiego seta przy zmianie stron to Budowlani mieli dwupunktową przewagę (8:6). Łodzianki utrzymywały niewielką przewagę, a zawodniczkom obu klubów coraz częściej w grze przeszkadzał wiatr. Kolejna zmiana stron boiska miała miejsce po skutecznym bloku łodzianek przy stanie 16:14, potem zespół trenera Sińczaka przyspieszył. Po atakach Justyny Kędziory i Pauliny Damaske było już 23:17. Damaske też zakończyła tego seta wynikiem 25:20 i Budowlani grają w turnieju dalej. Pierwszoligowiec z Jarosławia po dwóch porażkach pożegnał się z turniejem.
SAN-Pajda Jarosław – Grot Budowlani Łódź 0:2
(23:25, 20:25)
Składy zespołów:
SAN-Pajda: Stepko (2), Marcyniuk (10), Magierowska, Krysztofiak (10), Gliwa, Daj, Poreda i Kawa (2)
Budowlani: Kędziora (12), Lisiak, Lewandowska, Skomorowska, Łysiak, Pelczarska (9), Damaske (12) i Szczurowska (2)
Mecz z UNI Opole siatkarki ŁKS-u rozpoczęły od prowadzenia 6:3 po dobrym ataku Kamili Witkowskiej. Opolanki odrobiły straty i po kiwce Joanny Moczko doprowadziły do remisu 7:7, a po chwili wyszły na prowadzenie. Inicjatywę przejął beniaminek TAURON Ligi, po kiwce Anny Bączyńskiej opolanki prowadziły 12:10, a przy zmianie stron boiska 16:14. W końcówce zespół Opola dzięki błędom rywalek miał cztery punkty przewagi (22:18), a po kiwce Oliwii Sieradzkiej miał piłkę setową przy stanie 24:21. Po chwili as serwisowy zakończył pierwszego seta zwycięstwem beniaminka.
W drugim secie łodziankom bardzo trudno przychodziło kończenie piłek, wymiany trwały długi i siatkarki ŁKS-u traciły siły. Przy zmianie stron boiska zespół UNI prowadził 8:6 i pilnował tej przewagi. Sprytnie w ataku spisywały się Oliwia Sieradzka i Anna Bączyńska, a po akcji Marty Szajer było już 16:12. Opolanki zdobywały kolejne punkty, a po łodziankach było już widać brak sił i pragnienie zejścia z boiska. Przy stanie 20:12 wydawało się już jasne, kto wygra to spotkanie, ale łodzianki jeszcze ambitnie walcząc zaczęły odrabiać straty (20:23). O przerwę poprosił trener Mateusz Zarankiewicz, po niej Anna Bączyńska skutecznie kiwnęła, a po chwili Oliwia Sieradzka zakończyła ten mecz. UNI w sobotę zmierzy się z Budowlanymi Łódź, a ełkaesianki jadą już do domu.
UNI Opole – ŁKS Commercecon Łódź 2:0
(25:21, 25:20)
Składy zespołów:
UNI: Bączyńska (12), Sieradzka (10), Moczko-Knapiak (8), Szajer-Widawska (2), Kmita i Adamek
ŁKS: Wawrzyńczyk (6), Maj-Erwardt, Jukoski (8), Witkowska (7), Laszczyk, Colombo (2), Strasz i Gajer
źródło: inf. własna