W deszczowym Krakowie rozpoczęła się rywalizacja w PreZero Grand Prix PLS. W pierwszym meczu Jastrzębski Węgiel pokonał Ślepsk Malow Suwałki 2:0. Drugi pojedynek odbył się między plusligowym zespołem z Rzeszowa a pierwszoligowcem z Wrocławia. Asseco Resovia Rzeszów wygrała z rywalami bez straty seta. Gwardzistów w tym meczu poprowadził nowy trener – Rainer Vassiljev.
Lepiej w mecz inaugurujący turniej w Krakowie weszli suwałczanie, którzy szybko wyszli na prowadzenie. Ślepsk dobrze grał blokiem, chociaż rywale starali się odrabiać straty wciąż to siatkarze z Suwałk utrzymywali dystans (7:10). Z akcji na akcję do głosu zaczęli dochodzić jastrzębianie. Skutecznie punktowali Stanisław Wawrzyńczyk i Rafał Szymura, przy stanie 17:12 o czas poprosił trener Ślepska. Suwałczanie często punktowali blokiem. W dalszej fazie seta nie brakowało przedłużonych wymian. Siatkarze nie ustrzegli się prostych błędów. Chociaż po ataku Mateusza Laskowskiego suwałczanie obronili pierwszą piłkę setową, w kolejnej akcji Wawrzyńczyk zamknął seta.
Na początku drugiego seta pojawiły się problemy z ustawieniem, trwały dyskusje Ślepska z sędziami. Po wyjaśnieniu wszystkich niepewności drużyny wróciły do walki. Za sprawą celnego ataku po bloku w aut Pawła Halaby jego zespół prowadził 7:5. Problemy ze skutecznością na lewym skrzydle i dobra gra blokiem Jastrzębskiego Węgla pozwoliła im odwrócić wynik, przystanie 10:8 dla jastrzębian o czas poprosił trener Skrzypkowski. Skutecznie nie tylko w obronie, ale również w ataku grał Mateusz Czunkiewicz (13:11). Bardziej konsekwentnie grali jednak jastrzębianie, po plasie Szymury było już 18:14. W końcówce zdarzały się chaotyczne akcje. Zagrywka w siatkę Andreasa Takvama dała serię piłek setowych mistrzom Polski (24:19). Suwałczanie obronili dwie z nich, jednak ostatni punkt oddali rywalom po zagrywce w siatkę Halaby.
Jastrzębski Węgiel – Ślepsk Malow Suwałki 2:0
(25:19, 25:21)
Składy zespołów:
JW: Popiwczak, Wawrzyńczyk (12), Szwed (8), Szymura (13) oraz Hasanli (4)
Ślepsk: Makowski (2), Takvam (9), Halaba (15), Czunkiewicz (2) oraz Laskowski (2) i Smoliński (1)
Chociaż pierwsze akcje drugiego meczu należały do gwardzistów, po asie Nicolasa Szerszenia dystans stopniał do jednego oczka (5:6). Z czasem wrocławianie zaczęli mieć problemy z kończeniem ataków, gdy Resovia zapunktowała blokiem, odskoczyła na 13:11. W kolejnych akcjach trwała zacięta walka. Wrocławianie nie odpuszczali, wynik oscylował wokół remisu. Siatkarze nie ustrzegli się również błędów, głównie w polu zagrywki (17:17). Gdy w końcówce wrocławianie wyszli na jednopunktowe prowadzenie, o czas poprosił trener Achrem (18:19). Walka była zacięta, obie drużyny poprawiły skuteczność w ataku. Ciekawa rywalizacja trwała do końca, ale podczas piłki setowej dla Resovii w aut piłkę posłał Łukasz Lubaczewski, kończąc seta.
W drugiej partii rzeszowianie poszli za ciosem. Chociaż gwardziści walczyli w obronie, mieli problemy z wyprowadzeniem skutecznego ataku. Gdy asa dołożył Szerszeń o czas poprosił trener Rainer Vassiljev (8:3). Przy zagrywkach Sebastiana Matuli gwardziści zaliczyli efektowną serię. Passę rywali zakończył dopiero atakiem po skosie Jakub Bucki (9:7). Niemoc Resovii trwała, szybko na tablicy wyników pojawił się remis (10:10). Wrocławianie nie poszli jednak za ciosem, as Bartłomieja Krulickiego wyprowadził rzeszowian na kolejne prowadzenie (12:10). W dalszej fazie seta obie drużyny skuteczne akcje przeplatały z prostymi błędami (18:16). Kiwki Rafała Sobańskiego i skuteczne zagrania Lubaczewskiego pozwoliły gwardzistom odwrócić wynik, przy stanie 20:19 dla wrocławian o czas poprosił trener Achrem. Podobnie jak w poprzednim secie, również tym razem Gwardia nie zdołała utrzymać równej dyspozycji (20:22, 23:22). Mocny atak Janusza Górskiego doprowadził do walki na przewagi (24:24), ale ostatnie słowo należało do Buckiego.
Asseco Resovia Rzeszów – Chemeko-System Gwardia Wrocław 2:0
(25:23, 26:24)
Składy zespołów:
Resovia: Krulicki (8), Bucki (19), Szerszeń (7), Potera (1)
Gwardia: Górski (7), Bociek (8), Matula (2), Sobański (6) oraz Woch (1), Lubaczewski (8), Grozer i Zawalski
źródło: inf. własna