W Krakowie dobiegł końca drugi dzień rywalizacji w PreZero Grand Prix PLS. Najpierw na boisko wybiegł Indykpol AZS Olsztyn oraz Aluron CMC Warta Zawiercie, a spotkanie tych drużyn zakończyło się tie-breakiem na korzyść zespołu z Warmii i Mazur. W kolejnym pojedynku Ślepsk Malow Suwałki w dwóch setach pokonał pierwszoligowych wrocławian.
Olsztynianie z przytupem rozpoczęli swój pojedynek (8:5), a ich dobra zagrywka pozwoliła im na swobodne kontrolowanie tej części meczu. Na siatce dobrze radził sobie Mateusz Poręba (15:10), przewaga AZS-u rosła, ale wtedy zadziałał zawierciański blok i kontra (15:20). Do tego doszło sprytne zagranie Dominika Depowskiego (18:22). Na więcej akademicy rywalom nie pozwolili i dość pewnie triumfowali 25:21.
Mateusz Poręba wykorzystując piłkę przechodzącą dał prowadzenie olsztynianom 2:0, ale po drugiej stronie siatki dobrze na siatce spisywał się Patryk Niemiec i to jego zespół zaczął dyktować warunki (11:8). Szybko jednak AZS doprowadził do remisu (14:14), ale ponownie to gracze z Zawiercia odzyskali swoją przewagę (23:20). Tym razem Aluron CMC nie oddał inicjatywy i szczęśliwym zagraniem Niemca doprowadził do tie-breaka.
Na jego początku lepiej radzili sobie olsztynianie, choć przedłużoną wymianę skończył Dawid Dulski, to cały czas wynik był korzystny dla graczy z Warmii i Mazur. Pojedynczym blokiem zaimponował Poręba (10:5), olsztynianie nie zasłaniali tempa i zakończyli spotkanie blokiem Jana Firleja.
Indykpol AZS Olsztyn – Aluron CMC Warta Zawiercie 2:1
(25:21, 21:25, 15:8)
W ostatnim meczu drugiego dnia rywalizacji po dwóch stronach siatki stanęli gracze z Wrocławia i Suwałk. Lepiej pojedynek rozpoczęli wrocławianie, skutecznie na siatce prezentował się Tim Grozer, ale szybko ekipa z PlusLigi nie tylko zmniejszyła swoje straty, ale i doprowadziła do remisu. W końcówce to siatkarze z Suwałk wygrali dwie przedłużone wymiany, co wyraźnie dodało im skrzydeł, a premierową partię zakończyło autowe zagrania Gwardii.
Drugi set także zaczął się po myśli suwalczan, którzy wykorzystywali błędy rywali (3:1). Do tego widowiskowy blok dołożył Paweł Halaba i przewaga wzrosła do pięciu oczek (7:2). Pojedyncze mocne i udane ataki Grzegorza Boćka nie wystarczyły, aby jego zespół był w stanie zniwelować straty (7:15). Ślepsk był bardzo rozpędzony, na skrzydle świetnie radził sobie Halaba (16:7), a do tego w obronie i ofensywie szalał Mateusz Czunkiewicz (19:9). Nic już nie było w stanie odwrócić losów tej rywalizacji, którą zakończył dynamiczną akcją ze środka Czunkiewicz.
Chemko-System Gwardia Wrocław – Ślepsk Malow Suwałki 0:2
(21:25, 16:25)
Składy zespołów:
Gwardia: Woch (1), Górski (6), Lubaczewski, Zawalski (2), Grozer (6), Bociek (7), Sobański (2), Matula (1)
Ślepsk: Laskowski, Makowski (2), Takvam, Sapiński, Filipowicz, Halaba (14), Smoliński (5), Czunkiewicz (8)
źródło: inf. własna