Za siatkarzami plażowymi Nations Cup, ale na odpoczynek nie mają co liczyć. Przed nimi Beach Pro Tour w Hamburgu, następnie mistrzostwa Europy w Monachium oraz mistrzostwa kraju we Wrześni. Na nudę więc nie będą mogli narzekać.
Siatkarki i siatkarze plażowi nie mają chwili wytchnienia. W sobotę i niedzielę w Wiedniu rozstrzygnięte zostały losy A1 CEV BeachVolley Nations Cup. Zwyciężyły ekipy Szwajcarii (kobiety) i Norwegii (mężczyźni).
– To było niesamowite. Musimy podziękować fanom, dali nam energię. W każdym meczu mogliśmy dawać z siebie wszystko. Do maksymalnego wysiłku zmusili nas finałowi rywale Włosi. Chcieliśmy zrewanżować się im za porażkę we wcześniejszej fazie turnieju. Cieszę się, że wygrałem i stoję tutaj z trofeum. Nasz zespół wykonał świetną robotę – mówił w niedzielę po zakończeniu rywalizacji Norweg Anders Mol.
Przypomnijmy, że w finale mistrzostw świata w Rzymie Anders Berntsen Mol/Christian Sandlie Sørum wygrali z Brazylijczykami Renato/Vitor Felipe. Mol ze swoim partnerem Christianem Sørumem będzie faworytem turnieju Elity, który rozegrany zostanie od środy do niedzieli w Hamburgu. W zawodach zobaczymy też dwie nasze najlepsze pary – Michała Bryla z Bartoszem Łosiakiem oraz Piotra Kantora z Maciejem Rudolem. Polacy zaczną rywalizację w kwalifikacjach. – Jestem przekonany, że Michał z Bartkiem po turnieju w Hamburgu wrócą do czołówki, a Piotr z Maciejem zameldują się już w niej na stałe – powiedział trener polskich siatkarzy Grzegorz Klimek.
Po turnieju Elity w Hamburgu europejska czołówka przeniesie się do Monachium, gdzie walczyć będzie o medale mistrzostw kontynentu. Pod koniec sierpnia naszych plażowiczów zobaczymy we Wrześni w atrakcyjnie zapowiadających się mistrzostwach Polski.
źródło: pzps.pl