Strona główna » Siatkarza czeka surowa kara? Sprawa jest w toku

Siatkarza czeka surowa kara? Sprawa jest w toku

TVP Sport

fot. PressFocus

Jurij Gladyr nie gryzł się w język w wypowiedzi odnośnie turnieju finałowego Pucharu Polski i fazy play-off PlusLIgi. Sprawą zajął się Rzecznik Dyscyplinarny z ramienia PZPS i jest ona poddana dokładnej analizie. Jak dowiedziała się Sara Kalisz z TVP Sport w zależności od rezultatów postępowania zawodnika może czekać surowa kara.

Postępowanie wszczęte 

Środkowy Jurij Gladyr nigdy nie gryzł się w język i szczerze wypowiadał się o sprawach związanych z ligą, klubami czy też sytuacjami boiskowymi. W ostatnim czasie głośno poruszył temat terminarza w polskiej ekstraklasie siatkarzy oraz niedokładnego planowania ligowych wydarzeń. Wspomniana wypowiedź może jednak odbić mu się czkawką. Wszystko ze względu na to że słowami zawodnika zainteresował się Krzysztof Ways, Rzecznik Dyscyplinarny PZPS.

Sprawa wymaga dogłębnej analizy 

Krzysztof Ways w rozmowie z Sarą Kalisz przyznał, że rozpoczęło się postępowanie dyscyplinarne i aktualnie zbierane są wszystkie informacje oraz wyjaśnienia od stron, które następnie będą analizowane. – Wszczęcie sprawy nastąpiło z paragrafu trzydziestego Regulaminu Dyscyplinarnego PZPS, ustęp drugi, czyli wypowiadanie się w sposób mogący poniżyć w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania powierzonej funkcji. Chodzi tu oczywiście o szeroko pojęte wypowiedzi dotyczące członków zarządu Polskiej Ligi Siatkówki – zaznaczył adwokat. Dodał również, że ostatnia wypowiedź siatkarza była jedynie impulsem do działania.

Surowa kara dla zawodnika? To zależy

Na ten moment Rzecznik Dyscyplinarny z ramienia PZPS nie chce potwierdzać, czy na zawodnika zostanie nałożona jakakolwiek kara. Jak podkreśla wszystko zależy od wyniku analizy zgromadzony informacji i dokumentów oraz postawy siatkarza. Gdyby jednak zawodnik miał być ukarany, to katalog kar jest dość szeroki. – Mówimy o karze upomnienia lub nagany albo okresowego zawieszenia w prawach do 24 miesięcy – tak jest w paragrafie pierwszym. Jeśli konsekwencje wyciągane będą na mocy paragrafu drugiego, to w nim jest mowa o karze upomnienia lub nagany albo karze pieniężnej w wysokości od 5 tysięcy do 25 tysięcy złotych oraz okresowym zawieszeniu  – wspomina Krzysztof Ways.

Zobacz również:
Aluron CMC Warta Zawiercie nie zwalnia tempa. „Chcemy walczyć o wszystko, co jest do wygrania”

PlusLiga