Siatkarki reprezentacji Polski U19 przygotowują się do mistrzostw świata. Za nimi sparingi z Belgijkami, a przed nimi wylot na mecze kontrolne do Włoch. W planach mają też starcia z Argentynkami. O planach biało-czerwonych opowiedział ich szkoleniowiec, Marcin Orlik.
Belgijskie przetarcie
Siatkarki reprezentacji Polski U19 przygotowują się do mistrzostw świata. Za nimi już zgrupowanie w Szczyrku oraz trzy mecze kontrolne z Belgijkami (jeden z kadrą U21 i dwa z kadrą U19). Wszystkie spotkania zakończyły się w pięciu setach, a szkoleniowiec biało-czerwonych otrzymał sporo materiału do analizy.
– Dużo rotowaliśmy składem. Najsłabiej wyszedł nam drugi mecz. Nie odstawaliśmy od Belgijek w ataku, ale popełnialiśmy więcej własnych błędów. Na pewno gorzej wyglądaliśmy od nich w obronie. Mieliśmy też problemy z przyjęciem, więc to jest element, nad którym musimy popracować. Generalnie wszystkie spotkania były grane na styku, a gra z tak mocnym przeciwnikiem dała nam dość dużo materiału do analizy i pokazała nasze niedoskonałości w grze – powiedział trener Polek, Marcin Orlik.
Włoszki i Argentynki sprawdzą formę Polek
Obecnie biało-czerwone przebywają na zgrupowaniu w Policach, które potrwa do 17 czerwca. Następnie udadzą się do Włoch, gdzie rozegrają kolejne mecze kontrolne. Po powrocie z Italii Polki spotkają się na zgrupowaniu w Szczyrku, a w dniach 27 – 28 czerwca rozegrają sparingi w Bielsku-Białej z Argentynkami. To będzie ich ostatni etap przygotowań do mistrzostw świata, na które udadzą się na początku lipca.
Bez szczęścia w losowaniu
Czempionat globu odbędzie się w dniach 3 – 13 lipca w Belgradzie (Serbia) i Osijeku (Chorwacja). Podopieczne Marcina Orlika trafiły do grupy C, w której zmierzą się z mistrzyniami i wicemistrzyniami świata, czyli Amerykankami i Turczynkami, a także mistrzyniami Europy U18 – Bułgarkami oraz Hiszpankami i Peruwiankami.
– Nasza grupa jest bardzo mocna. Kalendarz też mamy bardzo trudny, bo pierwsze mecze zagramy z najsilniejszymi przeciwnikami. Cztery zespoły wyjdą z grupy. W dalszej fazie turnieju trafimy na grupę A, która jest teoretycznie słabsza. Wydaje się, że w niej Tajlandia i Niemcy będą walczyły o pierwsze miejsce. Wiadomo też, że chcielibyśmy wygrywać mecze, żeby do dalszego etapu wejść z lepszego niż czwartego miejsca, bo to będzie miało wpływ na kolejne spotkania w tym turnieju – zakończył Marcin Orlik.
Zobacz również:
Kadra U21 siatkarek zacznie w Cetniewie, skończy w Indonezji