Polska ma być ponownie w przyszłym roku organizatorem dużej imprezy Liga Narodów, a raczej jej finały mają ponownie zagościć nad Wisłą – taką informację przekazał w rozmowie z Przeglądem Sportowym Artur Popko. Działacze chcą zapewnić biało-czerwonym jak najlepsze przygotowania do igrzysk i ograniczyć konieczność podróżowania.
Nie ulega wątpliwości, że w przyszłym sezonie kluczowe dla wielu zespołów będą igrzyska olimpijskie. Chrapkę na medal ma w nich także reprezentacja Polski, a działacze chcą zapewnić jej jak najlepsze warunki przygotowań do zmagań w Paryżu. Wszystko wskazuje na to, że podopieczni Nikoli Grbicia po raz kolejny przed własną publicznością zagrają w turnieju finałowym Ligi Narodów. Dzięki temu unikną dodatkowych męczących podróży.
PROCES ROZPOCZĘTY
Jak zdradził Przegląd Sportowy, rozmowy dotyczące powierzenia Polsce organizacji turnieju finałowego Ligi Narodów są mocno zaawansowane, a pierwsze umowy zostały już zawarte.
Turniej finałowy z udziałem ośmiu drużyn ma odbyć się w dniach 27-30 czerwca 2024 roku. Jeszcze nie wiadomo, które z polskich miast będzie gościło najlepsze zespoły świata. Polacy jako gospodarze będą mieli zapewniony udział w tych zmaganiach. Wcześniej jednak odbędzie się runda interkontynentalna, która rozpocznie się 21 maja, a zakończy 23 czerwca.
POWTÓRKA?
Przypomnijmy, że ten rok był niezwykle udany dla drużyny prowadzonej przez Nikolę Grbicia. Wygrała bowiem wszystko, co tylko mogła. Najpierw w Gdańsku triumfowała w Lidze Narodów, w finale pokonując Amerykanów. Był to drugi sukces biało-czerwonych w tej imprezie, bowiem wcześniej okazali się w niej najlepsi w 2012 roku. Wtedy jeszcze rozgrywki nosiły nazwę Ligi Światowej. Na sukcesie w Gdańsku reprezentacja Polski się nie zatrzymała. Jak burza przeszła przez mistrzostwa Europy, w meczu o złoty medal, ogrywając bez straty seta Włochów, a następnie bez porażki przebrnęła przez turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich, który odbywał się w Chinach .
źródło: Przegląd Sportowy