– Mimo że Serbki nie grają w swoim najsilniejszym składzie, to i tak wiemy, że mają mocne zawodniczki. Ich siłą są środkowe, które w lidze włoskiej miały naprawdę dużo bloków na swoim koncie – powiedziała przed meczem z gospodyniami turnieju Ligi Narodów w Belgradzie przyjmująca reprezentacji Polski, Martyna Łukasik.
Rozbiły Niemki
Belgrad jest szczęśliwy dla reprezentacji Polski siatkarek, która jak do tej pory wygrała w nim wszystkie 3 mecze rozgrywane w ramach Ligi Narodów. W piątek rozbiła Niemki, kontrolując spotkanie od pierwszej do ostatniej piłki, czym pokazała, że potrafi wyciągać wnioski z gorzej zaczętych starć z Holenderkami i Amerykankami. – Chciałyśmy poprawić to, aby w końcu rozpocząć mecz w dobrym stylu i to nam się udało. Miałyśmy kontrolę nad przebiegiem tego spotkania od początku do końca, a to na pewno doda nam pewności siebie. Pokazuje też, że jest poprawiane to, co musimy poprawić i przynosi efekty praca, którą wykonujemy – powiedziała przyjmująca, Martyna Łukasik.
Coś sobie udowodniły
Biało-czerwone nie ukrywały, że potrzebowały tak dobrego meczu, bowiem we wcześniejszych potyczkach ich gra mocno falowała. – To było pierwsze spotkanie, w którym wszystko nam wychodziło. Dziewczyny były skupione od początku do końca. Każdy element zagrał w tym meczu, więc możemy być z siebie dumne. Same udowodniłyśmy sobie, że potrafimy trzymać się planu gry i wygrywać, a wszystko idzie w dobrą stronę – dodała inna z przyjmujących, Paulina Damaske.
Podtrzymać zwycięską passę
W sobotę podopieczne Stefano Lavariniego mają dzień przerwy od rozgrywania meczów, a w niedzielę czeka je jeszcze konfrontacja z Serbkami. W składzie gospodyń zabraknie największych gwiazd z Tijaną Bosković na czele, ale nie oznacza to, że będą łatwym rywalem dla Polek. – Mimo że Serbki nie grają w swoim najsilniejszym składzie, to i tak wiemy, że mają mocne zawodniczki. Ich siłą są środkowe, które w lidze włoskiej miały naprawdę dużo bloków na swoim koncie. Na pewno też będą bardzo wysoko atakowały, ale będziemy dobrze przygotowane do tego spotkania. Trenerzy przedstawią nam ich mocne i słabe punkty, a my będziemy musiały wykorzystać tę wiedzę podczas tego spotkania – zakończyła Łukasik.
Zobacz również
Liga Narodów. Mecz idealny? Polki pokazały Niemkom miejsce w szeregu
