Strona główna » Wreszcie rywal z wyższej półki? Reprezentacja Polski ma przed sobą ostatni taki mecz

Wreszcie rywal z wyższej półki? Reprezentacja Polski ma przed sobą ostatni taki mecz

inf. własna

fot. volleyballworld.

Reprezentacja Polski w środę, 17 września rozegra ostatni mecz fazy grupowej mistrzostw świata. Rywalem biało-czerwonych będzie Holandia, która podobnie jak Polska, ma już pewny awans do fazy pucharowej. Stawką będzie więc 1. miejsce w grupie B. Nadal jednak niekwestionowanym faworytem pozostaje reprezentacja Polski. 

Bez gwiazdy 

Reprezentacja Holandii w tym sezonie kadrowym musi radzić sobie bez Nimira Abdel-Aziza. Gwiazda światowej siatkówki zrobiła sobie przerwę na Ligę Narodów, a jak przyznał trener Holendrów, Joel Banks, była szansa na powrót na mistrzostwa świata. Siatkarz i sztab szkoleniowy podjęli jednak decyzję, że Nimir nie jest gotowy fizycznie. 

Presja była, teraz już nie będzie

Nawet bez Nimira Holendrzy radzą sobie całkiem nieźle. Do tej pory liderami drużyny są Michiel Ahyi, który z 38 punktami jest w czołówce najlepiej punktujących graczy mistrzostw świata. Wspiera go Tom Koops

Holendrzy wygrali oba swoje mecze w grupie B. Najpierw 3:1 pokonali Katar, a następnie bez straty seta rozprawili się z Rumunami. To własnie ze starcia z Rumunią był zadowolony Joel Banks, bo jego podopieczni poradzili sobie w walce pod presją. 

Poprzeczka w górę 

Teraz jednak poprzeczka powędruje o wiele wyżej. Zarówno dla Holendrów, jak i reprezentacji Polski. – Potrzebowaliśmy tych dwóch spotkań, żeby zacząć turniej, poczyć halę, Teraz zaczynamy grać na serio, bo po drugiej stronie staną zawodnicy o wyższje jakości. Mogą grać lepiej w siatkówkę – mówił Nikola Grbić, a jego asystent, Marcin Nowakowski dodał: – Nie chcemy mówić o najtrudniejszym czy najłatwiejszym meczu w grupie. Holandia to najbardziej ograny na arenie międzynarodowej zespół, z którym się mierzyliśmy. Mamy świadomość ich klasy i liczymy, że to będzie dla nas poważny test. Głównym atutem Holendrów wydaje się być zagrywka, a problemem – moim zdaniem, będący trochę pod formą Bennie Tuinstra i niedokłdne rozegranie do skrzydeł – analizował Marcin Nowakowski

Nie rywale, a choroby 

Reprezentacja Polski z rywalami po drugiej stronie siatki nie ma problemu. Wygrała oba swoje spotkania 3:0, ale cały czas Nikola Grbić musi martwić się o zdrowie swoich podopiecznych. Niektórzy zmagają się ze złym samopoczuciem, a Jan Firlej narzekał na gorączkę. Pomimo wszystko nawet te dolegliwości nie powinny przeszkodzić biało-czerwonym w odniesieniu kolejnego zwycięstwa w mistrzostwach świata i zajęcia 1. miejsca w grupie B. – Komenda, Sasak i Leon to naprawdę fajne chłopaki poza boiskiem. Dla nas w Lublinie właśnie to zgranie, atmosfera była kluczem do tego, że zdobyliśmy mistrzostwo Polski. Naprawdę się kumplowaliśmy ze sobą. Poza tym to typ „pracusia”, więc mają wszystko, by osiągać wszystko w siatkówce – mówił jeden z bardziej doświadczonych Holendrów, Bennie Tuinstra, który zdobył mistrzostwo Polski.

Polska – Holandia
środa, 17 września, godz. 12:00 czasu polskiego (18:00 czasu lokalnego)
Typ redakcji: 
Polska – Holandia 3:0 

PlusLiga