Reprezentanci Polski zagrali ostatni sparing przed mistrzostwami świata. I był to udany sprawdzian. W łódzkiej Atlas Arenie pokonali Brazylię 3:0. Rozegrany został też dodatkowy, czwarty set, w nim również górą byli biało-czerwoni. Czempionat globu na Filipinach rozpocznie się już 12 września.
Wymiana uprzejmości – błędów
Mecze towarzyskie dla trenerów zawsze są okazją do „przeglądu wojsk” i szlifowania ostatnich rzeczy przed imprezą docelową. Trener Bernardo Rezende w ten sposób chciał rozwiać swoje wątpliwości dotyczące pozycji atakującego. Jego zespół popełniał jednak ogrom błędów. Bartosz Kurek długo wprowadzał się w mecz (11:13), ale po 20 punkcie Polacy prowadzeni przez Tomasza Fornala odzyskali skupienie i znaleźli sposób na zatrzymanie blokiem Chizoby (26:24).
Tu nie trzeba nawet grać
Brazylijczycy drugiego seta zagrali tak na dobrą sprawę sami. Canarinhos raz po raz wyrzucali swoje ataki w aut. Żaden z siatkarzy, którzy pojawili się na boisku nie ustrzegł się błędów. Polacy sporo punktowali przy własnej zagrywce. Norbert Huber znakomicie grał na siatce, a biało-czerwoni zakończyli seta blokiem na Honorato (25:14).
Trochę jednak powalczyli
Trzeciego seta trener Rezende rozpoczął z Honorato w miejscu Adriano i Darlanem w miejscu Chizoby. Druga partia zadziałała na Brazylijczyków jak zimny prysznic. Odzyskali celownik w ataku i bardziej naciskali na gospodarzy zagrywką. Marcin Komenda podejmował lepsze wybory w końcówce seta, a Polacy mogli liczyć na Bartosza Kurka (30:28)
Bez różnicy – czy podstawa, czy rezerwy
Trenerzy ustalili, że w wypadku wygranej którejś z drużyn 3:0 zagramy dodatkowego seta. Nastąpiły więc zmiany w szóstkach. Nikola Grbić z wyjściowego składu pozostawił na boisku tylko Norberta Hubera. Grali więc Jan Firlej, Kevin Sasak, Szymon Jakubiszak, Artur Szalpuk i Maksymilian Granieczny. Po brazylijskiej stronie na rozegraniu pojawił się Matheus, w ataku został Darlan, miejsce Lucarellego zajął Lucas Bergmann, a w trakcie seta Flavia zastąpił Matheusa. Wyrównana walka zakończyła się w momencie, w którym polski blok duetu – Jakubiszak, Sasak znalazł receptę na Darlana (16:14). Od tego momentu Brazylijczycy zaczęli strzelać po autach. Dzieła dopełniła krótka z Szymonem Jakubiszakiem
Polska – Brazylia 3:0
(26:24, 25:14, 30:28)
Dodatkowy set: 25:21
Składy zespołów:
Polska: Komenda, Kurek (12), Kochanowski (6), Huber (11), Leon (12), Fornal (9), Popiwczak (libero) oraz Semeniuk (1), Firlej, Sasak (1)
Brazylia: Fernando, Chizoba (10), Flavio (6), Judson (5), Adriano, Lucarelli (9), Maique (libero) oraz Matheus G., Darlan (9), Honorato (7), Bergmann
Zobacz również:
Mistrzostwa świata 2025 siatkarzy – Filipiny 2025