Wielkie show EuroVolley 2023 trwa w najlepsze, ale za jego kulisami odbywają się nie mniej ciekawe rzeczy, choć z naszego punktu widzenia dość niesmaczne. Odbywa się bowiem właśnie Kongres Europejskiej Konfederacji Piłki Siatkowej. CEV nie widzi problemu w tym, że uczestniczą w nim czynnie działacze z Rosji i Białorusi. Nasza federacja na szczęście ten problem dostrzega i nie bierze udziału w tych wydarzeniach.
Oprócz Polski na bojkot kongresu zdecydowali się oczywiście Ukraińcy, a także wszystkie państwa nadbałtyckie, czyli Litwa, Łotwa i Estonia. Nasz sprzeciw jest o tyle ważny, że pozostałe cztery kraje, to mniej liczące się w Europie federacje, natomiast brak Polski nie może przejść bez echa.
Polski Związek Piłki Siatkowej poprzez media społecznościowe poinformował o takiej decyzji.
Pilne!
Polska, Ukraina, Estonia, Litwa i Łotwa nie biorą udziału w Kongresie Europejskiej Konfederacji Piłki Siatkowej ze względu na obecność przedstawicieli Rosji i Białorusi.— POLSKA SIATKÓWKA (@PolskaSiatkowka) September 2, 2023
Przypomnijmy, że europejska federacja od początku wojny popełniła już kilka gaf. Na początku przez jakiś czas uparcie wystrzegała się takich słów jak „wojna” czy „agresja” i nazywała inwazję Rosji na Ukrainę „kryzysem”. Później dość długo trwało, zanim pod naciskiem różnych krajów, w tym Polski, zdecydowała się na wykluczenie z rozgrywek reprezentacji oraz klubów z Rosji i Białorusi.
Wydaje się, że wpływy rosyjskie i pieniądze, które jest w stanie wprowadzać Rosja do siatkówki są dla CEV na tyle istotne, że teraz poprzez dopuszczenie do kongresu Rosjan i Białorusinów sonduje nastroje w Europie, czy już można odmrażać rosyjską siatkówkę.
źródło: inf. własna