W pierwszym meczu półfinałowym CEV Ligi Mistrzów doszło do starcia dwóch włoskich drużyn – Itasu Trentino i Cucine Lube Civitanova. Górą byli gospodarze z Trydentu, którzy wygrali 3:1 i przed rewanżem zyskali solidną zaliczkę. – Przeciwnicy zareagowali nawet wtedy, gdy próbowaliśmy konkretnie serwować – analizował po meczu Gianlorenzo Blengini, szkoleniowiec Cucine Lube Civitanova.
Pod ścianą
– Walczyliśmy z pewnymi niedokładnościami, przeciwko drużynie, która rzadko wpada w trudności – powiedział po ostatnim gwizdku Gianlorenzo Blengini, szkoleniowiec Cucine Lube Civitanova. Jego zespół uległ Itasowi 1:3. – Przeciwnicy zareagowali nawet wtedy, gdy próbowaliśmy konkretnie serwować. Właśnie przy zagrywce popełniliśmy kilka błędów za dużo i to miało wpływ, a także fakt, że po dobrej obronie nie byliśmy w stanie zdobyć punktu, podczas gdy nasi przeciwnicy to robili.
– Szkoda, że nie udało nam się przynajmniej dobrnąć do tie-breaka. Teraz stoimy pod ścianą zarówno w mistrzostwach, jak i w Lidze Mistrzów. Żyjemy w tej sytuacji ze spokojem i świadomością, że aby pokonać niektórych przeciwników, musimy zrobić pewne rzeczy lepiej – dodał szkoleniowiec.
– Było blisko, mogliśmy doprowadzić ich do tie-breaka – podkreślił Luciano De Cecco, argentyński rozgrywający Cucine Lube Civitanova. – Nie potrafiliśmy wykorzystać sytuacji, jakie mieliśmy. Patrzymy w przyszłość, ale teraz liczy się tylko zwycięstwo, więc musimy spróbować.
Odpowiedzialność i zwycięstwo
– To był mecz pełen tysiąca emocji, ale charakteryzował się także dużą nerwowością, biorąc pod uwagę wagę stawki – nie ukrywał trener Itasu, Fabio Soli. – Myślę, że kibicom to się podobało także z tego powodu, poza wynikiem. Chcę i muszę pogratulować mojemu zespołowi, ponieważ spisali się dobrze , rozpoczynając bardzo mocno i resetując wszystko po wyraźnej porażce w drugim secie. Wszyscy bardzo pomagali Acquarone, który udowadnia, że stanął na wysokości zadania także dlatego, że on i jego koledzy z drużyny biorą na siebie wielką odpowiedzialność. I oczywiście bardzo mi się to wszystko podoba; każdego dnia potwierdzamy, że jest to wspaniała grupa.
Rewanżowe spotkanie zaplanowano na 21 marca. Początek o godzinie 20:30. Cucine Lube Civitanova we własnej hali powalczy o odwrócenie losów rywalizacji.
źródło: inf. własna, lubevolley.it, trentinovolley.it