Michał Bryl i Bartosz Łosiak rozegrali swoje najbardziej wymagające spotkanie. Naprzeciwko nich stanął niemiecki duet – Ehlers/Wickler. W pierwszym secie zabrakło niewiele, drugi to już koncertowa gra przeciwników. Pomimo porażki dwa wcześniejsze spotkania dały Polakom bezpośredni awans do 1/8 finałów.
Po dwóch zwycięstwach Polaków przyszedł czas na ostatni oraz najbardziej wymagający pojedynek fazy grupowej. Na ostatniej prostej na Michała Bryla i Bartosza Łosiaka czekał bardzo mocny duet Niemców – Nils Ehlers i Clemens Wickler. Choć biało-czerwoni wygrana nad Francuzami zapewniła bezpośredni awans do 1/8 finału, bo mimo wszystko warto było zakończyć zmagania na 1. miejscu.
ZABRAKŁO WYKOŃCZENIA
Początek spotkania należał do niesamowicie wyrównanych. Widać było wysoki poziom sportowy obu zespołów, a mecz obfitował w dłuższe wymiany (2:1, 5:5, 8:8, 10:11). Do przerwy żadna ze stron nie mogła zyskać przewagi, zaś mocną stroną biało-czerwonych była czujna gra na siatce. Świetny fragment Polaków zapoczątkował skończony atak Michała Bryla, który chwilę później wykorzystał nieuwagę Niemców grając blokiem (14:11). Chwilę później drugi z Polaków nie popisał się w polu serwisowym, co było zmorą biało-czerwonych od początku spotkania. Reprezentacja Niemiec wyszła na remis po 17. Gra zaczęła się od nowa, a mocna końcówka w wykonaniu siatkarzy z kraju znad Odry dała im wygraną 21:19.
NIEMIECKI KONCERT POD WIEŻĄ EIFFLA
Drugiego seta blokiem otworzył Michał Bryl, ale Niemcom wcale nie podcięło to skrzydeł. Chwilę później tym samym odpłacił się Nils Ehlers, dając swojej drużynie prowadzenie 3:1. W polskie szeregi wdały się nerwy, które skutkowały niską skutecznością i prostymi błędami. Z czasem przewaga niemieckiego duety tylko rosła (8:3, 10:4, 13:6). Co jakiś czas polska para popisywała się znakomitymi akcjami, lecz było to za mało, na koncertowo grających Niemców. Po kolejnym rewelacyjnym blok Bryla różnica nieco stopniała (14:9), niemniej dokładniejszym rywalom dopisywało także szczęście (16:9). Nie było już co zbierać, chwila wystarczyła, aby niemiecka para mogła zacząć świętowanie, wygrywając 21:15.
Michał Bryl zakończył zmagania z dorobkiem 14 punktów (4 bloki). Bartosz Łosiak dołożył od siebie zarówno 6 ‘oczek’, popełniając aż 14 błędów. Clemens Wickler punktował 15 razy, Nils Ehlers 14.
Ehlers/Wickler (GER) – Bryl/Łosiak (POL) 2:0
(21:19, 21:15)
Zobacz również:
Igrzyska olimpijskie: W grze pozostała jedna grupa. Wyczekiwany hit na konto wiceliderów rankingu
źródło: inf. własna