Ostatnim sprawdzianem reprezentacji Polski przed zbliżającymi się mistrzostwami świata w piłce siatkowej był mecz towarzyski rozegrany przeciwko drużynie Argentyny w katowickim Spodku. Biało-czerwoni bez większych problemów wygrali spotkanie w trzech setach. Zespoły rozegrały jeszcze czwarty set zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami trenerów. Dodatkowa partia również padła łupem Polaków.
W mecz lepiej weszli Argentyńczycy dzięki dobrej zagrywce Luciano De Cecco (2:0), pierwszy punkt dla Polski zdobył Aleksander Śliwka. Gra toczyła się punkt za punkt, skuteczny w ofensywie był Bartosz Kurek.
Na 4:4 podopieczni Nikoli Grbicia wyrównali dzięki dobrej grze blokiem, a po autowym ataku Bruno Limy i potężnemu zbiciu Kurka przeważali 7:5. Dobrze zagrywał Jakub Kochanowski, asa serwisowego dołożył Kurek (9:6). Albicelestes zdołali zbliżyć się na jeden punkt, nadal jednak na wysokiej skuteczności grał Kurek (14:12). Polacy grając dobrze stopniowo powiększali przewagę, błędy rywali i blok Łukasza Kaczmarka spowodowały, że różnica wynosiła trzy punkty na korzyść mistrzów świata (17:14), Atakujący dołożył także asa serwisowego (20:16),a. po atakach Semeniuka i Kochanowskiego było już 22:17 i drugi czas wykorzystał Marcelo Mendez. Blok na Palonskim dał już Polakom piłki setowe (24:19), a błąd serwisowy przeciwników zakończył zmagania w tym secie.
Po ataku Kamila Semeniuka w drugim secie było 2:0 dla Polski, a po akcji ofensywnej Kurka już 4:1. Dobrze funkcjonowała obrona, a tempa nie zwalniał Kurek (7:3). Albicelestes na moment zniwelowali straty do dwóch oczek, ale cały czas to biało-czerwoni przeważali kontrolując wydarzenia na boisku, atak Semeniuka i błąd Facundo Conte dał już wynik 11:6 i o czas poprosił trener Mendez. Nic to jednak nie dało, to Polska była zespołem lepszym w każdym elemencie, w polu zagrywki nie zawodził Kurek, w aut uderzył Martin Ramos (15:7). Pojedyncze udane akcje Argentyńczyków nie pomagały w odrabianiu strat, po polskiej stronie nie zawodził Kamil Semeniuk (18:11). Ataki Śliwki i Łukasza Kaczmarka dały już rezultat 20:12. Argentyna wygrała co prawda trzy kolejne akcje, ale wszystko wyjaśnił potem atakiem Kamil Semeniuk (21:15), atak i blok dołożył Kaczmarek (24:16). Seta atakiem zakończył Mateusz Bieniek.
Początek trzeciej odsłony był wyrównany, żadna z ekip nie była w stanie odskoczyć nawet na dwa oczka, po ataku Kurka było 9:9. Po polskiej stronie na boisku byli m. in. Tomasz Fornal, Karol Kłos, Grzegorz Łomacz czy Jakub Popiwczak. Udane zagrywki tego pierwszego pozwoliły Polakom odskoczyć na 13:10. Dobrze w bloku spisywał się Łukasz Kaczmarek, co spowodowało, że mistrzowie świata przeważali już 18:13. Argentyńczycy rzucili się do odrabiania strat i po ataku Conte przegrywali już tylko 16:18, siatkarz ten dołożył także zagrywkę (18:19). O przerwę poprosił Nikola Grbić, a po niej do remisu doprowadził blok na Tomaszu Fornalu. W kolejnej akcji siatkarz ten jednak się poprawił, dołożył też kolejny atak i asa serwisowego (22:20). Po ataku Bartosza Kwolka biało-czerwoni mieli piłki setowe (24:22), seta zakończył kolejny atak Bartosza Kwolka. Mimo wyniku mecz jednak się nie skończył. Trenerzy umówili się na dodatkowego seta.
Na czwartego seta Polska wyszła w składzie z Mateuszem Porębą i Łukaszem Kaczmarkiem, dodatkowo grali Fornal, Kwolek, Łomacz, Kłos i Popiwczak. Po sprytnym zagraniu Fornala było 2:0 dla podopiecznych Nikoli Grbica. Na 3:3 zagrywką wyrównał Conte. Sprawy w swoje ręce wziął Łukasz Kaczmarek, jego atak oraz punktowe zagrywki dały wynik 7:4, co zmusiło trenera Mendeza do poproszenia o czas. Poskutkowało to tym, że Argentyna zbliżyła się na jeden punkt, kiedy to atakował Pablo Koukartsev. Blok na Kaczmarku dał remis 12:12. Polacy w dalszej fazie seta odskoczyli na trzy punkty, kiedy to w ataku dobrze spisał się Kaczmarek, zadziałał także blok (20:17). Na środku siatki nie zawodził Karol Kłos (21:18). Po stronie rywali dobrze spisywał się w ataku Jan Martinez Franchi, co poskutkowało chwilowym zniwelowaniem strat (21:22). Kolejny raz jednak nie zawiódł Mateusz Poręba, swoje w ataku dołożył też Fornal (24:21). Mecz asem serwisowym zakończył Łukasz Kaczmarek.
Polska – Argentyna 4:0
(25:20, 25:17, 25:22, 25:21)
Składy zespołów:
Polska: Janusz, Śliwka (5), Kochanowski (3), Kurek (12), Semeniuk (13), Bieniek (5), Zatorski (libero) oraz Łomacz (1), Kaczmarek (14), Fornal (11), Kłos (4), Popiwczak (libero), Kwolek (6), Poręba (4)
Argentyna: De Cecco (1), Conte (10), Gallego, Lima (10), Palacios (1), Zerba, Danani (libero) oraz Palonsky (3), Sanchez, Ramos (7), Martinez (8), Koukartsev (8)
źródło: inf. własna