W kolejnym sezonie żaden z biało-czerwonych nie będzie występował w lidze koreańskiej. Mimo że dwóch Polaków startowało w drafcie, to nie zostali wybrani. Obaj jednak występować mają w zagranicznych klubach.
Co roku koreański draft kusi siatkarzy z wielu krajów. W tym roku po raz kolejny do rywalizacji w nim stanął Michał Filip, który znalazł wcześniej zatrudnienie w Hyundai Skywalkers, ale problemy zdrowotne, a dokładniej rzecz biorąc obawy o starą kontuzję, spowodowały, że nie zagrał w Korei Południowej. W szranki tym razem stanął także Kewin Sasak, ale żadnemu z Polaków nie udało się zyskać angażu w jednym z koreańskich klubów.
W weekend informowaliśmy już, że Michał Filip nie wróci jednak do Polski. Po udanym sezonie w Yeni Kiziltepe zdecydował się pozostać w Turcji, choć zmieni barwy klubowe. Ma bowiem występować w Develi Belediyespor.
Zagraniczny kierunek ma również obrać Kewin Sasak. Ten 25-letni atakujący od 2018 roku występował w Treflu Gdańsk. Jednak tak naprawdę dopiero w kończącym się sezonie wypłynął na szersze siatkarskie wody, bowiem dostawał dużo szans na grę od Michała Winiarskiego, w całych rozgrywkach notując na koncie 261 punktów. Kolejnego sezonu nie spędzi jednak nad morzem. Według informacji TVP Sport ma przenieść się do Czech i zasilić CEZ Karlovarsko. To drużyna, w której obecnie występuje Łukasz Wiese.
źródło: inf. własna, TVP Sport