Po fazie interkontynentalnej Ligi Narodów próżno szukać Polaków w czołówce statystyk. To efekt licznych zmian w składzie, których Nikola Grbić dokonywał podczas trzech turniejów.
Polacy daleko w statystykach
Mnóstwo roszad w składzie reprezentacji Polski w fazie interkontynentalnej Ligi Narodów spowodowało, że próżno szukać biało-czerwonych w czołówkach statystyk. Znajdują się tylko w drugiej dziesiątce blokujących i rozgrywających. Do tej pory najwięcej punktów zdobył Nimir Abdel-Aziz.
Bez Polaków w czołówce statystyk
Najlepiej punktującym zawodnikiem fazy interkontynentalnej Ligi Narodów został holenderski atakujący, Nimir ABdel-Aziz, który zdobył 217 punktów. Na podium uplasowali się również Jesus Herrera (Kuba) oraz Yuki Ishikawa (Japonia). Ta sama trójka zawodników przewodzi także w rankingu na najlepiej atakujących zawodników Ligi Narodów. Ze względu na liczne rotacje w składzie reprezentacji Polski żaden z zawodników nie znalazł się w czołowej dwudziestce obu tych zestawień.
Lider reprezentacji Holandii prowadzi również w rankingu na najlepiej serwujących zawodników. Do tej pory popisał się 25 punktowymi zagrywkami. Niewiele mniej asów na swoim koncie zanotowali Yuri Romano z Włoch i wspomniany już powyżej Herrera. I w tym zestawieniu próżno szukać Polaków w czołówce.
Na czele rankingu najlepiej blokujących znalazł się argentyński środkowy, Agustin Loser, który „sprzedał” rywalom 57 czap. W czołówce tego zestawienia są także Seyed Mohammad Mousavi Eraghi (Iran) oraz Javier Octavio Concepcion Rojas (Kuba). Pod koniec drugiej dziesiątki w tej klasyfikacji znaleźli się dwaj polscy środkowi – Karol Kłos i Norbert Huber. Obaj zanotowali na koncie po 16 bloków. W drugiej dziesiątce rozgrywających uplasował się Grzegorz Łomacz, a na czele tego zestawienia znalazł się Bruno Rezende (Brazylia) Czołową trójkę uzupełnili reprezentanci USA i Argentyny – Micah Christenson oraz Luciano De Cecco.
Wśród defensywnych zawodników wyróżnił się Jani Kovacić. Słoweński libero prowadzi w zestawieniu zawodników broniących. Do tej pory popisał się 119 obronami. Za jego plecami plasują się Santiago Danani z Argentyny oraz Tomohiro Yamamoto z Japonii. Podobna kolejność jest w rankingu najlepiej przyjmujących, w którym prowadzą Kovacić i Danani, a podium zamyka inny z Japończyków – Yuki Ishikawa.
Na szczęście to tylko statystyki, a najbardziej liczą się zwycięstwa. Tych w fazie grupowej biało-czerwoni odnieśli aż dziesięć i z optymizmem mogą przygotowywać się do turnieju finałowego, który w drugiej połowie lipca odbędzie się w Gdańsku.
Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Narodów siatkarzy
źródło: inf. własna