W gruzińskiej Kachreti rozpoczęły się mistrzostwa Europy do lat 18. Polskę w turnieju reprezentują Marcel Wanat i Tomasz Warych, którzy odnieśli pierwsze zwycięstwo. Na początek fazy grupowej biało-czerwonych czekał pojedynek z Austriakami – Boyd/Kolev. O losach spotkania na korzyść reprezentantów Polski zadecydował dopiero tie-break.
UDANE OTWARCIE CZEMPIONATU
Reprezentujący Polskę w mistrzostwach Europy u18, Marcel Wanat i Tomasz Warych, znaleźli się w grupie B. W pierwszej kolejności biało-czerwonych czekał pojedynek z austriackim duetem – Boyd/Kolev. Lepiej w spotkanie rozpoczęli Polacy, który bardzo szybko zdołali przejąć inicjatywę (2:0, 8:5). Kolejne minuty nie przynosiły poprawy gry przeciwników, których słabością była nieskuteczność w ofensywie. Niewiele mieli oni także do powiedzenia ze względu na grę w bloku Marcela Wanata, który w pierwszym secie zdobył 5 punktów w tym elemencie. Z czasem różnica tylko się powiększała (16:11, 18:12), co dało polskim siatkarzom spokój w końcówce. Ostatecznie set padł łupem Polaków 21:15.
PRZEŁAMANIE AUSTIAKÓW
W drugiej odsłonie spotkania Austriacy, walczący o być albo nie być, zdołali postawić się biało-czerwonym. Efekty przyniosła poprawa ofensywy oraz czujna gra na siatce, pozwalające na utrzymanie kontaktu (4:4, 8:7). Później inicjatywę przejęli Austriacy, którzy za sprawą serii zagrywek Coppera Boyda, wysunęli się na prowadzenie 15:10. Choć nadrobienie zaległości nie było łatwe, to polskim siatkarzom udało się doprowadzić do remisu po 17. Gra zaczęła się od nowa, a zacięta gra końcówka dała zwycięstwo Austriakom 23:21.
O losach spotkania zadecydował tie-break. Choć początkowo zapowiadało się na wyrównane starcie (8:7), to w pewnym momencie gra austriackiego duetu zaczęła szwankować, przekładając się na pewną wygraną Polaków 15:9.
Niesamowite zawody rozegrał Tomasz Warych, autor aż 24 punktów, w tym jednego asa serwisowego. Nie do zdarcia na siatce był natomiast Marcel Wanat, który do 9 ‘oczek’ zdobytych blokiem, dołożył jednego asa i 4 punkty w ataku. Wśród Szwajcarów skuteczniejszy okazał się Erik Kolev, zdobywca 20 punktów. Jego kolega, Cooper Boyd dołożył od siebie 8 ‘oczek’.
Dwa kolejne spotkania fazy grupowej biało-czerwoni rozegrają jutro, 12 lipca. W pierwszym pojedynku zmierzą się ze Słowakami – Slovak/Beles, a następnie zagrają przeciwko Duńczykom – Genet/Oldenborg.
Wanat/Warych (POL) – Boyd/Kolev (AUT) 2:1
(21:15, 21:23, 15:9)
Zobacz również:
Jakub Szałankiewicz: W Przysusze nie może zabraknąć par kadrowych
źródło: inf. własna