Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > Pola Nowacka: Najmilej wspominam drugi sezon w Jokerze

Pola Nowacka: Najmilej wspominam drugi sezon w Jokerze

fot. Michał Szymański

– Każdy sezon był pod jakimś kątem wyjątkowy, ale najmilej wspominam drugi. Wiąże się on z pierwszym zdobytym medalem w I lidze – powiedziała Pola Nowacka, która po czterech latach opuściła Świecie i przeniosła się do I ligi.

Pola Nowacka w Jokerze Świecie spędziła cztery sezony. Wywalczyła z nim medale w I lidze, awans do TAURON Ligi oraz w niej zadebiutowała. – Każdy sezon był pod jakimś kątem wyjątkowy, ale najmilej wspominam drugi. Wiąże się on z pierwszym zdobytym medalem w I lidze, ale chyba nie muszę nikomu przypominać o tym, co się wtedy działo – stwierdziła Pola Nowacka, która w pierwszym i czwartym sezonie występowała na pozycji libero, zaś w dwóch pozostałych grała jako przyjmująca. – Wolę być przyjmującą. Minusy libero to oczywiście wszystko, czego nie wolno, czyli atak, zagrywka, przyjęcie w piątej strefie i oczywiście blok. Jedyną zaletą jest ogromna możliwość bronienia, co uwielbiam robić – dodała zawodniczka.

Tucholanka w Świeciu miała okazję pracować z trzema trenerami – najdłużej z Marcinem Wojtowiczem. Jeden sezon przepracowała z Piotrem Sobolewskim, a od stycznia tego roku miała okazję poznać warsztat Wojciecha Kurczyńskiego.Z każdym trenerem bardzo dobrze mi się pracowało i dużo się od nich nauczyłam. Od Piotra Sobolewskiego nauczyłam się dyscypliny i trzymania języka za zębami. Można się śmiać, ale na pewno to bardzo dużo mi pomogło w dalszej współpracy z innymi szkoleniowcami. Z Wojciechem Kurczyńskim, mimo krótkiej współpracy, nauczyłam się spokoju na treningach i odbicia palcami (prawie). Był on bez wątpienia najspokojniejszym z tej trójki. Natomiast z trenerem Marcinem Wojtowiczem, ze względu na 2,5-letnią współpracę, szlifowałam swoje braki, mogłam rozwinąć się jako zawodniczka. Nauczyłam się również dużo cierpliwości – przyznała Nowacka.

W czasie gry w Jokerze wywalczyła ona dwa mistrzostwa I ligi. Jokera wówczas prowadził Marcin Wojtowicz. Nie ma się więc co dziwić, że ten okres wspomina bardzo miło. – Właśnie pod „wodzą” trenera Marcina zbudowałyśmy zespół walczaków, który zdobył dwa mistrzostwa. Wtedy były najlepsze wspomnienia. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś nasze drogi się skrzyżują – zaznaczyła siatkarka.

W Świeciu spędziła kawałek swojego życia i zapewnia, że będzie ten okres wspominała bardzo miło. – Świecie zapamiętam bardzo dobrze, zresztą nie mieszkam daleko, żeby czasami nie odwiedzić tego miasta i ludzi. Kibiców też będę wspominać miło, to oni robili najlepsze widowisko podczas meczów. W tym sezonie wyraźnie ich zabrakło na trybunach. Na pewno będzie mi brakować wszystkich ludzi, którzy mieli wielkie serducho dla nas. Zawsze byli wyrozumiali. Dla nas jako siatkarek dużo to znaczy, że mimo przegranych spotkań, zawsze w nas wierzyli – zakończyła Pola Nowacka.

źródło: nswiecie.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Tauron Liga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-05-05

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved