Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > I liga mężczyzn: Mecze wyjazdowe służą

I liga mężczyzn: Mecze wyjazdowe służą

fot. FIVB

W weekend, a dokładniej w sobotę na zapleczu PlusLigi zaplanowane zostało sześć spotkań do rozegrania. W trzech pierwszych z nich obyło się bez podziału punktów między drużynami. Komplet zgarnęli liderzy tabeli, ale stracili go za to zajmujący 3. pozycję w tabeli.

 

PIERWSZE POTKNIĘCIE

Zaskakujący przebieg miało spotkanie na hali w Świdniku, gdzie to przyjezdna ekipa BKS VISŁA PROLINE Bydgoszcz była tą dominującą. O ile początki setów układały się zgodnie z planem Avii, to bydgoszczanie szybko znaleźli czuły punkt rywali. Była to ofensywa, w której gospodarze kilkukrotnie popełniali błędy, nawet przy dobrym przyjęciu.

W pierwszej partii bezpieczną przewagę drużyna z Bydgoszczy wypracowała sobie tuż przed decydującą fazą seta. Stało się to przy zagrywce Grzegorza Jacznika na 20:16. Serwis również w tym secie był kluczowy, bo obie ekipy ryzykowały w polu serwisowym, ale lepiej wyszli na tym goście. Z kolei błąd zagrywki Krawczyka zakończył pierwszą partię.

W drugim secie sytuacja była podobna, ale podopieczni Michała Masnego szybciej zbudowali przewagę. W ataku świetne statystyki kręcił Maciej Krysiak, dzięki któremu pierwszy dystans pojawił się przy stanie 8:11. Miejscowi ani razu nie zdołali odwrócić sytuacji na swoją korzyść i kolejny set padł łupem Visły.

Wyłączenie jednego skrzydła z gry nie ułatwiało sytuacji gospodarzom, którzy nękani zagrywką stracili sporo już na starcie – 3:7.  Siatkarze Avii nie byli w stanie poprawić przyjęcia. Goście za to bawili się jak chcieli, kończyli swoje akcje w pierwszym tempie i dopięli formalności w trzecim secie.

MVP: Grzegorz Jacznik

PZL LEONARDO Avia Świdnik – BKS VISŁA PROLINE Bydgoszcz 0:3
(20:25, 22:25, 17:25)

Składy zespołów:
Avia: Piwowarczyk, Pigłowski, Ociepski (9), Połyński (3), Kryński (7), Ptaszyński (5), Kuś (libero) oraz Czerwiński (2), Krawczyk (2), Obermeler (2) i Kapuściński
Visła: Krysiak (12), Kaźmierczak (6), Jacznik (6), Kacperkiewicz (11), Miniak (8), Barrera (9), Dzierżyński (libero) oraz Polczyk

 

WCIĄŻ BEZ ZDOBYCZY

Na wyjeździe swoją lepszą twarz pokazał także zespół MCKiS Jaworzno, który był jednak stawiany w roli faworytów. Przyjezdni już na starcie odskoczyli na 7:2. Za wiele sami nie musieli robić, bo Olimpia męczyła się sama ze sobą. Sporą ilość błędów w ataku popełniali Kajetan Kulik oraz Fabian Leitermeier. Swoje problemy mieli także siatkarze z Jaworzna, ale potrafili je lepiej zatuszować. Pierwsza partia wygrana przez nich 25:20 dała dobry znak na kolejną część.

Również w drugim secie bardzo szybko goście zdominowali boisko – 5:8. Turski i Rawiak grali pierwsze skrzypce, choć po stronie miejscowych na liderów wyrastali Czetowicz i Kulik. Mimo wyrównania na 21:21, nie udało im się jednak przechylić szali na swoją stronę.

Dużo trudniej przyjezdni mieli w trzeciej odsłonie, bo w niej siatkarze z Sulęcina powalczyli. Szkoleniowiec gospodarzy wprowadził kilka zmian, które dodały świeżości. Mimo sporej straty w końcówce seta, miejscowi doprowadzili do remisu 24:24, ale znów zabrakło im domknięcia wyniku.

MVP: Maksym Kędzierski

Olimpia Sulęcin – MCKiS Jaworzno 0:3
(20:25, 23:25, 28:30)

Składy zespołów:
Olimpia: Leitermeier (4), Michalak (5), Kulik (7), Ciupa (9), Cichosz-Dzyga (5), Matula (1), Sas (libero) oraz Szymczak, Turek (3), Czetowicz (9), Sawerwain (libero) i Kłysz (1)
MCKiS: Rawiak (15), Pietras (6), Strzeżek (16), Czerny (4), Turski (7), Szczechowicz (1), Kędzierski (libero) oraz Żeliński, Wojtaszkiewicz, Horoszkiewicz i Borończyk

NIEPOKONANI

Żadnej niespodzianki nie było w Chełmie, bowiem tamtejsza ekipa wciąż pozostaje bez porażki. Chełmianie dość surowo przywitali u siebie Astrę Nowa Sól, serwując im popis na dziewiątym metrze. Co ciekawe, goście mieli wszystko w swoich rękach bo jako pierwsi zbudowali przewagę – 6:9. Zagrywki i szczelny blok były jednak dobrym sposobem na Astrę, bowiem gospodarze odwrócili wynik na 20:14, a później bez skrupułów wzięli co swoje.

Mniejszą różnicą, ale również wysoką wygrali także drugą partię. Mimo przestoju w grze Jędrzeja Gossa i Pawła Rusina, chełmianie potrafili znaleźć inne sposoby na wygraną. Nawet czujny blok nie pomógł więc nowosolanom w zaskoczeniu rywali. Gospodarze pierwsze wyższe prowadzenie mieli na etapie 18:15, a ostatecznie wygrali seta sześcioma „oczkami” przewagi.

Pełną kontrolę ChKS miał także w trzeciej partii. Swój moment miał wówczas Jakub Olszewski. Przy jego ataku chełmianie prowadzili 13:10. Ten niewielki dystans utrzymywali przez cały czas, a od stanu 16:14 nie mieli litości dla gości. Fenomenalnie w polu serwisowym spisał się Kacper Gonciarz i liderzy tabeli dopisali na konto ośmiopunktową serię. Chwilę później był koniec meczu.

MVP: Łukasz Swodczyk

ChKS Chełm – Astra Nowa Sól 3:0
(25:15, 25:19, 25:15)

Składy zespołów:
ChKS: Goss (9), Rusin (6), Swodczyk (12), Blankenau (4), Olszewski (8), Marcyniak (3), Fijałek (libero) oraz Gonciarz, Ziobrowski (7) i Rakowski (3)
Astra: Kaciczak (10), Laskowski (3), Nowik (5), Gawrzydek (8), Drzazga (3), Becker (3), Foltynowicz (libero) oraz Śliwka, Woźniak (1), Rybak (3), Biliński, Hoszman (1) i Wągiel (libero)

Zobacz również
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, , , , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-10-26

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved