Za nami pierwsza seria spotkań 1/16 finału Challenge Cup. Choć w tym europejskim pucharze nie ma polskiego zespołu, pojawiły się polskie akcenty. Trzy Polki grają w tych rozgrywkach, ale nie wszystkie ekipy z biało-czerwonymi w składzie wygrały swoje spotkania. Mecze rewanżowe zaplanowano w dniach 12 – 14 listopada.
Wygrywały faworytki
W ostatnich dniach rozegrano pierwsze spotkania 1/16 finału Pucharu Challenge kobiet. Swoje mecze wygrywały faworytki. Siedem spotkań było bardzo jednostronnych, zamknęły się w trzech setach. Najwyżej seta wygrały siatkarki Olympiakosu Pireus, które w trzeciej odsłonie swojego starcia z OK Marina Kaštela triumfowały do 7. Do 10 ostatniego seta wyjazdowego spotkania z DSV CV Sant Cugat wygrał włoski zespół Reale Mutua Fenera Chieri’76.
Wśród czterosetowych spotkań najwięcej walki było w starciu Djopzz Zwolle – GEN-I Volley Nova Gorica. Gospodynie wygrały pierwszego seta do 23, zaś drugiego przegrały do 20. Dwie kolejne partie rozstrzygnęła dopiero walka na przewagi. W obu partiach lepsze okazywały się siatkarki Djopzz Zwolle. Rywalki szczególnie długo walczyły w trzeciej odsłonie, która zakończyła się wynikiem 30:28.
Tylko dwa starcia zakończyły się dopiero w tie-breaku – Olympiada Neapolis Nikozja pokonała Charleroi Volley a Levski Sofia okazał się lepszy od Apollo 8 Borne. Co ciekawe Charleroi Volley mocno weszło w mecz, wygrywając pierwszego seta do 12 a drugiego do 22. W kolejnych przegrywało już do 12 i 18. Tie-break rozstrzygnęła walka na przewagi.
Jedna para rozegra oba swoje mecze w przyszłym tygodniu. LP Kangasala z Maccabi Haifa Carmel dwa spotkania zagra w Finlandii – pierwsze 12 a drugie 14 listopada. Pozostałe ekipy rywalizujące w 1/16 finału Pucharu Challenge między 12 a 14 listopada zagra rewanżowe pojedynki.
Polskie akcenty
W Levskim Sofia można było oglądać Sylwię Kucharską i Agnieszkę Adamek. Ich ekipa dobrze rozpoczęła starcie z Apollo 8 Borne, ale mimo prowadzenia 2:1 dopiero po tie-breaku pokonała gospodynie. Rozgrywająca zagrała w całym meczu i zdobyła 7 punktów – 2 w polu zagrywki i 5 blokiem. Polska libero natomiast 22 razy przyjmowała piłkę (41% pozytywnego przyjęcia i 14% perfekcyjnego).
Mniej szczęścia miały inne zespoły z polskimi siatkarkami w składzie. MÁV Foxconn Székesfehérvár prowadzony przez Łukasza Przybylaka uległ C.S.M. Lugoj 1:3. Węgierska ekipa wygrała co prawda pierwszego seta, ale w kolejnych to gospodynie dyktowały warunki. W całym spotkaniu wystąpiła polska rozgrywająca Agata Michalewicz. Siatkarka oprócz rozdawania piłek swoim koleżankom sama zdobyła 3 punkty atakiem i 1 blokiem.VC Wiesbaden nie miało większych szans w Turcji z Galatasaray Daikin Stambuł. Adriana Wełna weszła na boisko tylko na zmianę w trzecim secie.
Zobacz również:
Wyniki 1/16 finału Challenge Cup kobiet
źródło: inf. własna