Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Złota LE K: Spadek formy Szwedek i pierwsze przetasowania wewnątrz tabeli

Złota LE K: Spadek formy Szwedek i pierwsze przetasowania wewnątrz tabeli

fot. CEV

Pierwszy tydzień Złotej Ligi Europejskiej kobiet przyniósł pierwsze zaskoczenia. W czubie tabeli bez większych nieobecności, poza Szwedkami, które notują wyraźny spadek w porównaniu do dwóch poprzednich sezonów. Niemniej wszystko może się jeszcze wydarzyć, a udziału w czerwcowym Final Four nie może być pewna żadna z wysoko plasujących się drużyn. 

 

ZMIANA FORMATU

Od tego roku CEV zapewniło wszystkim uczestniczącym zespołom możliwość zorganizowania turnieju na własnym terenie oraz rozegrania w jego ramach dwóch meczów z drużynami przeciwnymi. Zdaniem władz, taka formuła znacznie zmniejszy koszty podróży, a jednocześnie zwiększy promocję części drużyn narodowych. W związku z tym pierwszy tydzień turnieju gościł w Rakvere (Estonia), Osijek (Chorwacja), Lund (Szwecja) i w Teplicach (Czechy) między 16 a 19 maja.

 

Następnie 12 drużyn czekają jeszcze dwa turnieje, po których najlepsza czwórka awansuje do Final Four. Organizatorem finałów będą Czechy, a samo wydarzenie zaplanowano na 15 i 16 czerwca. W tegorocznych zmaganiach uczestniczą: Czechy, Belgia, Estonia, Austria, Ukraina, Słowenia, Hiszpania, Szwecja, Rumunia, Azerbejdżan, Słowacja, Chorwacja. Tytułu z zeszłego roku bronią Ukrainki, wicemistrzyniami zostały wówczas reprezentantki Belgii, a w finałach zagrały także Szwedki oraz Czeszki.

 

BELGIA

Podopieczne trenera Krisa Vansnicka z przytupem weszły w sezon reprezentacyjny. Dobra postawa w pierwszym tygodniu Ligi Europejskiej sytuuje Belgię na pierwszym miejscu w tabeli. Belgijki rozpoczęły zmagania od pojedynku z Hiszpankami, które pokonały 3:1 (28:30, 25:16, 25:15, 25:18). Zaskakujący przebieg pierwszego seta nie przełożył się na kolejne partię, a reprezentantki Belgii zdołały całkowicie przejąć inicjatywę i narzucić własne tempo gry.

Kolejny dzień przyniósł siatkarką miłą niespodziankę, bowiem bez większych przeszkód pokonały Szwedki 3:0 (25:17, 25:19, 25:14). Taki obrót spraw nie mógł odbić się bez echa, zwłaszcza, że liderką szwedzkiej kadry, jest Isabelle Haak, a zespół w zeszłym roku otarł się o wielki finał rozgrywek.

Belgia nie zaskoczyła rozkładem sił, niekwestionowanym numerem jeden jest Britt Herbots, największa gwiazda drużyny, która w dwóch meczach zdobyła zadowalające 32 punkty. W obu meczach ze znakomitej strony pokazały się także Pauline Martin oraz Manon Stragier, które wspierały swoją liderkę. Imponuje również liczba 23 bloków, z których aż 8 było zasługą Britt Fransen.

CZECHY

Pierwszy tydzień zmagań zainaugurowało spotkanie pomiędzy Czeszkami a Austriaczkami, wygrane przez zeszłoroczne półfinalistki 3:0 (9:25, 10:25, 19:25). Spotkanie miało wyjątkowo jednostronny charakter o czym świadczą tak wysoko wygrane sety. Najlepiej w wykonaniu Austriaczek wyglądała ostatnia odsłona spotkania, lecz i tak zostały zdominowane przez pewne siebie rywalki.

Dwa dni później Czeszki zagrały z Rumunkami i to spotkanie mogło cieszyć kibiców. Mecz zakończył się wygraną faworyzowanych reprezentantek Czech, jednak wygrana 3:1 (25:18, 22:25, 25:23, 25:23), nie przyszła wcale łatwo. Znakomita forma podopiecznych trenera Janisa Atanasopulosa zaprocentowała, Czeszki kończą pierwszy tydzień zmagań na drugim miejscu.

W pierwszym meczu brylowała, doskonale znana kibicom rzeszowskich Rysic, Gabriela Orvosova, która wraz z Michaelą Mlejnkovą, zdobyły po 8 punktów w ofensywie. Znakomite wejście w turniej miała również Ela Koulisiania, która wywalczyła 5 ‘oczek’ w ataku, notując 100% skuteczności. Obok dobrze funkcjonującego bloku, dużym atutem było dobre przyjęcie Czeszek – 84% pozytywnego, 53% perfekcyjnego. Równie dobrze wyglądał pojedynek z Rumunkami, gdzie Orvosova i Mlejnkova zdobyły kolejno 23 i 16 ‘oczek’. Wyróżniła się także Helena Havelkova, która dołożyła od siebie 17 punktów.

UKRAINA

Duże powody do zadowolenia po pierwszym tygodniu mają broniące tytułu Ukrainki, gdyż dwa zwycięstwa i dobrze zbilansowany zespół może okazać się przepustką do kolejnego sukcesu. Podopieczne Ivana Petkova rozpoczęły turnieju od wygranej ze Słowenkami 3:2 (23:25, 25:15, 20:25,25:17, 15:11). Nie było to łatwe spotkanie, lecz pokazało ono w którym miejscu znajdują się oba zespoły i jakie mają cele na sezon.

Następny dzień zmagań przyniósł ukraińskim siatkarką łatwą wygraną nad Estonkami 3:0 (25:11, 25:14, 25:13). Reprezentujące Estonie zawodniczki ani przez moment nie były w stanie rywalizować z bardziej doświadczonymi rywalkami. Był to jeden z najbardziej jednostronnych pojedynków całego tygodnia, gdzie dla jednej ze stron mecz pełnił rolę intensywnego treningu.

W pierwszym meczu błyszczała Oleksandra Milenko, która zdobyła aż 18 punktów, serwując 1 asa i 4-krotnie zdobywając punkt blokiem. Ukrainka, wraz z dwoma innymi koleżankami – Svitlaną Dorsman oraz Anastasiią Kraidubą, potrafiła ustawić grę całego zespołu.

SŁOWENIA

Słowenki zamykają po pierwszym tygodniu zmagań czwórkę najlepszych drużyn ligi. Zawodniczki trenera Alessandro Orefice’a otwierają także listę zespołów, których aktualny bilans wynosi jedną wygraną i jedną porażkę.

Ciężko o lepsze rozpoczęcie turnieju, kiedy wygrywa się 3:0 (25:23, 25:18, 25:18) z Estonią. Co prawda, nie było to najłatwiejsze spotkanie, ale mimo wszystko wypracowana w każdym secie przewaga, pozwalała na komfort i przetestowanie różnych wariantów gry. Druga runda nie była dla Słowenek tak łaskawa, bowiem trafiły na Ukrainki. Porażka 3:2 mimo wszystko była udanym zwieńczeniem tygodnia, zwłaszcza, że udało się dopisać na konto cenny punkt.

Niewątpliwą liderą zespołu jest Lorena Lorber Fijok, która zdobyła 38 punktów i aktualnie plasuje się na 4. miejscu w zestawieniu najlepiej punktujących zawodniczek. W meczu z Estonią wyróżniły się też  Nika Markovic oraz Zana Zdovc Sporer. Przeciwko Ukrainką, obok wcześniej wymienionych zawodniczek zaplusowała również Sasa Planinsec.

Po jednym wygranym spotkaniu mają także Rumunki, Azerki, Chorwatki, Słowaczki i Szwedki (z zachowaniem kolejności w tabeli od 5 do 9 miejsca). Powodów do zadowolenia nie mają Hiszpanki, Austriaczki oraz Estonki, które zazwyczaj w słabym stylu, przegrywały oba pojedynki. Następny turniej odbędzie się między 24 a 26 maja. Tym razem gospodarzami będą miasta: Schwechat (Austria), Blaj (Rumunia), Maribor (Słowenia) i Beveren (Belgia).

Zobacz również:

Wyniki i tabela Złotej Ligi Europejskiej kobiet

 

 

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Liga Europejska

Tagi przypisane do artykułu:
, , , , , , , , , , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-05-20

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved