PGE Grand Prix PLS wystartowało, a Ustka na moment stała się centrum polskiej siatkówki plażowej, w nieco innej odmianie. Fani mogą dopingować w nadmorskiej miejscowości bohaterów i bohaterki halowej odmiany dyscypliny, którzy w ramach okresu przygotowawczego rywalizują także na piasku. W turnieju panów na prowadzenie wysuwa się Projekt Warszawa, a u pań MOYA Radomka Radom.
FORMAT INNY OD WSZYSTKICH
Turniej PGE Grand Prix PLS rozgrywany jest w dniach 2-4 sierpnia w nadmorskiej Ustce. Jest to nietypowy format, w którym zespoły z PlusLigi i TAURON Ligi grają ze sobą na piasku. Rozgrywki jeszcze bardziej nietypowe, że prawo do pobytu na boisku w jednym czasie ma po 4 zawodników z każdej drużyny. Z innych ważnych zasad, nie ma przywiązania do zawodników wyłącznie ze swoich drużyn, a sety rozgrywane są do 25 punktów, z przewagą dwóch ‘oczek’. Zarówno w turnieju kobiet, jak i mężczyzn, występują po 4 drużyny. W piątek i sobotę rozgrywane pojedynki według zasady każdy z każdym. Niedziela jest dniem finałów, gdzie ekipy walczą ze sobą także o III miejsce.
PROJEKT WARSZAWA DYKTUJE ZASADY
Pierwszy dzień zmagań przyniósł ciekawe rozstrzygnięcia i wymagające trzysetowe pojedynki. Na pierwszy ogień poszło spotkanie Projektu Warszawa z Barkom-Każany Lwów, zakończone dopiero w tie-breaku. Pierwszy set nie wyszedł stołecznej drużynie, lecz nie należał wcale do jednostronnych. W drugim warszawiacy odegrali się na rywalach, sięgając po przekonujące zwycięstwo w trzecim secie (15:10).
Drugie spotkanie także dostarczyło kibicom niemałych wrażeń. Mecz Trefla Gdańsk z PGE GiEK Skrą Bełchatów także zakończył się w trzecim secie. Na otwarcie gdańszczanie zdemolowali oponentów, wygrywając 25:16. Druga odsłona spotkania należała do niesamowicie zaciętych. Wygrana dała drużynie z Bełchatowa przedłużenie gry, lecz końcowo lepszy okazał się gdański Trefl.
Zmiana rywali przyniosła lwowianom pierwszą wygraną. Ich łupem padło spotkanie ze Skrą Bełchatów (2:0). Z kolei Projekt Warszawa w dwóch setach pogonił Trefl Gdańsk, wysuwając się w turnieju na prowadzenie.
Wyniki pierwszego dnia turnieju PGE Grand Prix PLS siatkarzy
Projekt Warszawa – Barkom-Każany Lwów 2:1
(21:25, 25:18, 15:10)
Trefl Gdańsk – PGE GiEK Skra Bełchatów 2:1
(25:16, 23:25, 15:11)
Barkom-Każany Lwów – PGE GiEK Skra Bełchatów 2:0
(25:23, 25:17)
Projekt Warszawa – Trefl Gdańsk 2:0
(25:20, 25:19)
U PAŃ SPOKOJNIE, CHOĆ WIDOCZNE PIERWSZE PODZIAŁY
Zawody zainaugurowało spotkanie KGHM #VolleyWrocław z MOYA Radomka Radom, w którym radomiankom udało się wygrać, lecz niemałym kosztem. Ekipa z Wrocławia ani przez moment nie była skłonna odpuścić, co w drugim secie różnie mogło się skończyć. Ostatecznie drużyna z województwa mazowieckiego sięgnęła po pierwsze zwycięstwo, pokonując przeciwniczki 2:0.
W kolejnym meczu naprzeciwko siebie stanęły zawodniczki Grot Budowalnych Łódź i ITA TOOLS Stal Mielec. Bardzo szybko pojedynek ten zakończył się z korzyścią dla mielczanek. Zespół z Łodzi przegrał później także spotkanie z wrocławiankami, którym do zwycięstwa wystarczyły dwa sety. W drugim Budowlane toczyły zaciętą walkę, czego nie można powiedzieć o pierwszej odsłonie spotkania, przegranej 14:25.
Tymczasem w pojedynku bezpośrednim pomiędzy zwyciężczyniami lepsza okazała się drużyna z Radomia. Zwycięstwo nie przyszło jednak łatwo, gdyż potrzeba było rozegrać aż trzy sety. Dwie pierwsze części meczu zakończyły się wynikami 25:22, co potwierdza wysoki poziom zawodów. W pierwszym wygrały radomianki, w drugim mielczanki. O losach spotkania zadecydował zacięty tie-break wyszarpany przez reprezentantki MOYA Radomka Radom (15:12).
Wyniki pierwszego dnia turnieju PGE Grand Prix PLS siatkarek
KGHM #VolleyWrocław – MOYA Radomka Radom 0:2
(20:25, 23:25)
Grot Budowlani Łódź – ITA TOOLS STAL Mielec 0:2
(19:25, 16:25)
MOYA Radomka Radom – ITA TOOLS STAL Mielec 2:1
(25:22, 22:25, 15:12)
KGHM #VolleyWrocław – Grot Budowlani Łódź 2:0
(25:14: 25:23)
Zobacz również:
źródło: inf. własna