Turecki piasek, póki co jest łaskawy dla reprezentantów Polski. Pierwsze cenne zwycięstwa na swoim koncie mają Małgorzata Ciężkowska i Urszula Łunio. Najpierw biało-czerwone pokonały 2:0 Rumunki – Hododi/Miu, a następnie ich łupem padło spotkanie ze Szkotkami – Gillies/Wylie (). Udaną inaugurację turnieju mają za sobą także Filip Lejawa i Szymon Beta, którzy wygrali 2:1 ze Szwajcarami – Friedli/Fluckiger.
POLKI NA ŚCIEŻCE SUKCESÓW
Małgorzata Ciężkowska i Urszula Łunio od pierwszego pojedynku pokazały mistrzowską klasę. Zeszłoroczne mistrzynie Europy do lat 22 są stawiane w roli jednych z faworytek do zwycięstwa w całym turnieju. Inauguracja niczego sobie bowiem biało-czerwone bez większych problemów pokonały Rumunki – Hododi/Miu, zwyciężając 2:0. Przeciwniczki ustępowały Polkom w każdym elemencie. Zbudowana na początku spotkania przewaga dała reprezentantkom Polski szybką wygraną 21:11. W drugim secie rywalki wypadły nieco lepiej, choć i tak partia przebiegała pod dyktando Ciężkowskiej i Łunio, które zwyciężyły 21:17.
Ciężkowska/Łunio (POL) – Hododi/Miu (ROU) 2:0
(21:11, 21:17)
Drugi pojedynek w wykonaniu Polek to całkowita dominacja i deklasacja oponentek. Naprzeciwko biało-czerwonych stanęły Szkotki – Gillies/Wylie, które w żadnym z setów nie zdobyły więcej niż 10 punktów. Małgorzata Ciężkowa i Urszula Łunio grały jak z nut, nie pozostawiając zbyt wiele przestrzeni dla rywalek, które na mogły liczyć na słabszy moment gry reprezentantek Polski. Niewielka liczba argumentów po stronie Szkotek już w pierwszych akcjach przesądziła o losach spotkania. Pierwszy set Polki wygrały do 9, w drugim – do 10.
Ostatnie spotkanie fazy grupowej polskie siatkarki rozegrają jutro. Ich rywalkami będą Szwajcarki – Niederhauser/Kernen.
Ciężkowska/Łunio (POL) – Gillies/Wylie (SCO)
(21:9, 21:10)
LEJAWA I BETA NIE GORSI OD KOLEŻANEK
Od zwycięstwa turniej rozpoczęli także Filip Lejawa oraz Szymon Beta. Biało-czerwoni na otwarcie pokonali Szwajcarów – Friedli/Fluckiger, choć zwycięstwo wcale łatwo nie przyszło. Pierwszy set zakończył się zwycięstwem Polaków 21:16. Wypracowana w trakcie przewaga dała swój rezultat w postaci wygranej i prowadzenia w spotkaniu. Druga odsłona spotkania potoczyła się natomiast inaczej. Do głosu doszli walczący o być albo nie być Szwajcarzy, którzy całkowicie podyktowali własne tempo gry. Drugi set padł łupem rywali biało-czerwonych 21:17. O losach spotkania decydował więc tie-break, w którym górą byli Polacy, pewnie wygrywając przeciwników 15:8.
W piątek Polacy zmierzą się ze Szkotami – Paterson/Ramsay, a następnie Niemcami – Lorenz/Rietschel.
Lejawa/Beta (POL) – Friedli/Fluckiger (SUI) 2:1
(16:21, 21:17, 15:8)
źródło: inf. własna
