Dobiegły końca mistrzostwa świata siatkarzy do lat 17. W wielkim finale nie doszło do zaskoczenia. Włosi mimo tego, że przegrywali 0:2, sięgnęli po złoto, triumfując po dramatycznej końcówce czwartego seta, a następnie tie-breaka. Na podium nie zabrakło także akcentu z Azji.
WŁOSI ZE ZŁOTEM
W wielkim finale mistrzostw świata siatkarzy do lat 17 nie doszło do niespodzianki. Mimo tego, że Argentyńczycy prowadzili 2:0, tak to Włosi sięgnęli po złoto. Ekipa z Ameryki Południowej ma czego żałować, ponieważ w odsłonie numer cztery miała ogromne szanse na to, żeby sięgnąć po triumf. Reprezentacja Argentyny posiadała piłki meczowe. Wygrywała nie tylko 24:23, ale miała także sześć piłek na zakończenie spotkania. Niemniej jednak to zespół z Półwyspu Apenińskiego triumfował 33:31, a w tie-breaku 15:9.
Co szczególnie istotne to fakt, że Włosi w finale popełnili aż 41 błędów, przy 29 pomyłkach Argentyńczyków. To również siatkarze zza oceanu stawiali lepszy blok, notując nim w sumie 14 punktów, kiedy ekipa z Włoch 8. Drużyna z Europy lepiej radziła sobie za to w polu serwisowym, punktując zagrywką 7-krotnie, podczas gdy reprezentacja Argentyny ani razu. Po mistrzostwo świata swoich kompanów poprowadził Federico Argano, zdobywca 29 punktów. Najjaśniejszym punktem argentyńskiej formacji okazał się natomiast Federico Javier Debonis, który dostarczył swojemu zespołowi 23 oczka.
Włochy – Argentyna 3:2
(23:25, 17:25, 25:22, 33:31, 15:9)
AZJATYCKI AKCENT NA PODIUM
Do zaciętego grania doszło także w małym finale, w którym o brązowy medal walczyli siatkarze Chińskiego Tajpeju oraz Hiszpanii. Przy jego okazji drużyny jednak naprzemiennie wygrywały sety. Jako pierwsi przed szansą na triumf byli Azjaci, którzy prowadzili 2:1, ale kropkę nad “i” postawili oni w tie-breaku. Wygrali w nim 15:12. Zespół z Europy niesamowicie operował w spotkaniu tym blokiem, notując łącznie 18 punktów, podczas gdy podopieczni trenera Yunga-An Tsena 8. Po swojej stronie mieli jednak atak oraz zagrywkę.
Wyrównana batalia miała miejsce także pomiędzy liderami obu ekip. Pin-Yen Huang okazał się najlepiej punktującym całych zawodów, zapisując na swoje konto w sumie 30 punktów. Na bardzo zbliżonym poziomie grał jednak Cesar Irache, który dostarczył swojemu zespołowi o dwa oczka mniej.
Chińskie Tajpej – Hiszpania 3:2
(25:17, 16:25, 25:23, 21:25, 15:12)
Zobacz również:
ME U20 M: Izraelczycy z kompletem punktów, Włosi wygrywają za sześć punktów
źródło: inf. własna
