W tym tygodniu rozgrywane były spotkania rewanżowe 1/16 finału Pucharu CEV. Tylko w jednym z nich do rozstrzygnięcia potrzebny był złoty set. Oba polskie zespoły wygrały swoje mecze w stosunku 3:0 i tym samym awansowały do kolejnej rundy. Tam czekają na nie dwie rozstawione drużyny. ŁKS Commerceon Łódź zmierzy się z Igor Gorgonzola Novara, a MOYA Radomka Radom z Viteos Neuchatel UC. To będą dużo bardziej wymagające rywalki. Kolejna faza rusza 26.11.
POLSKIE ZESPOŁY GRAJĄ DALEJ
W meczu rewanżowym ŁKS Łódź, tym razem na własnym parkiecie, podejmował Hidramar Gran Canaria. Było to całkiem jednostronne widowisko. W żadnej partii przyjezdne nie przekroczyły bariery 15. punktów. Łodzianki całkowicie kontrolowały sytuację na boisku, ani na chwilę nie tracąc koncentracji. Pojedynek zakończył się 3:0, a najlepszą zawodniczką została wybrana – Anastazja Chryszczuk. Trener ekipy z Łodzi mógł sobie pozwolić na wiele rotacji w składzie. Swoje szanse dostały między innymi Natalia Dróżdż i Sonia Stefanik. Dzięki dwóm zwycięstwom ŁKS Łódź awansował do kolejnej tury. Na ich drodze stanie chyba najtrudniejszy z możliwych przeciwników – Igor Gorgonzola Novara. Pierwsze spotkanie łodzianki zagrają na własnym parkiecie – 26.11, o godz. 20:30.
Drugi z polskich zespołów – Radomka Radom również pokazała swoją siłę. Ponownie ograła Duklę Liberec 3:0. Tym razem mecz odbywał się jednak na wyjeździe, co w żaden sposób nie wpłynęło na dyspozycję radomianek. Podopieczne Jakuba Głuszaka, podobnie jak w rozgrywkach TAURON Ligi, zdominowały swoje rywalki grą blokiem (14 do 6 pkt). Miały też więcej skutecznych ataków. Najwięcej „oczek” (18) zdobyła wracająca do formy Monika Gałkowska. Po raz kolejny wyróżniająca się postacią była Kamila Witkowska, która zapisała na swoim koncie 13 punktów, w tym 5 bloków. W kolejnej fazie zmierzą się ze szwajcarskim klubem – Viteos Neuchatel UC. Pierwszy mecz radomianki zagrają na wyjeździe, 28.11 o godz. 20:00.
FAWORYTKI NIE ZAWIODŁY
Większość drużyn, które wygrały swoje pierwsze potyczki, okazało się też zwycięzcami w rewanżach. Faworytki bardzo często nie traciły nawet jednej partii w całej rywalizacji. Tak było w przypadku CS Volei Alba Blaj. W drugim meczu zawodniczki rumuńskiego klubu nie dały najmniejszych szans siatkarkom Rabotnicki Skopje. W żadnym secie zespół z Macedonii Północnej nie osiągnął nawet 15 punktów. W pierwszym spotkaniu Rumunki również wygrały pewnie 3:0. Podobny przebieg miał dwumecz między Volley Mulhouse Alsace a Zok Gacko RD Swisslion. Pierwsze starcie było bardzo jednostronne, a w środowej potyczce zespół z Bośni i Hercegowiny postawił się rywalkom z Francji w pierwszej odsłonie, przegrywając ją dopiero na przewagi 26:28. Najlepiej punktującą siatkarką tego spotkania była Jelena Stanimirovic, która zainkasowała 12 „oczek”.
Jeszcze jedna rywalizacja zakończyła się dwoma zwycięstwami 3:0. THY Stambuł okazał się być dużo lepszy od OK Herceg Novi, który nie zdołał awansować do Ligi Mistrzyń, po tym jak został wyeliminowały przez PGE Grot Budowlanych Łódź. Jak widać ich przygoda z rozgrywkami w Pucharze CEV równie szybko dobiegła końca. Zawodniczki tego klubu nie osiągnęły nawet 20. punktów w secie w spotkaniu rewanżowym, które odbyło się w Turcji. Jeszcze jeden zespół z Turcji awansował do 1/8 rozgrywek. Jest nim Kuzeyboru Aksaray, który ponownie pokonał OK Dinamo Zagrzeb w trzech partiach. W ostatnim secie gospodynie z Chorwacji próbowały nawiązać wyrównaną walkę. Jednak zostały zatrzymane w grze na przewagi 24:26. Zagrzebianki popełniły więcej błędów niż ich rywalki. Gorzej wypadły też w ataku i bloku.
W trzech setach zakończyły się jeszcze dwa spotkania. Choć były one nieco bardziej wyrównane. Dresdner S.C. przegrał z Nancy VB. Tym razem zespół z Niemiec zagrał trochę gorzej niż w meczu wyjazdowym. Był dużo słabszy w grze na siatce (2 do 8 bloków) oraz w polu serwisowym (3 do 8 asów). W pierwszym secie przekroczył jednak barierę 20. punktów. Ostatnim 3-setowym meczem był pojedynek między klubami z Belgii – Tchalou Chapelle-Lev-Herlaimont i Asterix Avo Beveren. Tę potyczkę wygrał drugi z zespołów. Jednak siatkarki z Beveren musiały się nieco natrudzić. W drugiej odsłonie doszło do zaciętej rywalizacji. Set zakończył się wynikiem 34:32 dla przyjezdnych. W ataku obie ekipy wypadły bardzo podobnie. Zwyciężczynie popełniły mniej błędów własnych oraz popisały się 10 „czapami”. Najlepszą zawodniczką była Manon Stragier.
DŁUŻSZA RYWALIZACJA
Tenerife Libby’s La Laguna do awansu do kolejnej fazy potrzebowała czterech partii. Trzeba przyznać, że zespół z Węgier – Kaposvari NRC postawił rywalkom trudne warunki. Pierwszą odsłonę wygrały właśnie gospodynie – 25:15, w kolejnych trzech dzielnie walczyły z klubem z Hiszpanii. Jednak na koniec musiały uznać jego wyższość. Statystki po tym meczu są niemal identyczne u obu ekip. Ciekawostką może być fakt, że zawodniczki z Węgier zdobyły więcej punktów w tym spotkaniu od swoich przeciwniczek. Najlepiej punktującą siatkarką była Kolumbijka – Yeisy Soto, która zdobyła 31 „oczek”.
Inny węgierski klub mógł się jednak cieszyć z awansu do 1/8 finału Pucharu CEV. Jest nim MBH-Bekescsaba, który mimo przegranej w meczu rewanżowym 2:3, całą rywalizację wygrał. Stało się tak, dlatego że w pierwszym spotkaniu, na własnym parkiecie zwyciężył 3:0 z TI Volley Innsbruck. W drugim pojedynku potrzebował tylko dwóch wygranych setów. Udało się im to zrealizować już po trzeciej partii. Cały mecz był jednak bardzo długi. Trwał ponad 2 godziny. Ostatecznie w tie-breaku lepsze okazały się siatkarki z Austrii, które zagrały dużo lepiej w polu zagrywki od swoich rywalek. Posłały aż 10 asów serwisowych, przy zaledwie dwóch Węgierek.
Najbardziej zaciętą rywalizacją okazała się być ta między Crveną Zvezdą a Volero Le Cannet. Oba zespoły wygrały spotkania rozgrywane na własnych parkietach 3:1. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był tzw. złoty set, który rozgrywa się do 15. punktów. W nim mimo przegranego meczu, lepiej zaprezentowały się zawodniczki z Francji. Pokonały gospodynie 15:12. Zespół z Serbii może odczuwać duży niedosyt, gdyż trzy sety spotkania rewanżowego rozstrzygały zdecydowanie na swoją korzyść, wygrywając do 13, 15 i 18. Jednak drużyna Vollero Le Cannet zdołała się pozbierać i odwrócić losy tej rywalizacji. Najlepszą zawodniczką zwycięskiego zespołu była Morgahn Fingall, zdobywczyni 24 punktów.
Mecze 1/8 finału Pucharu CEV zostaną rozegrane się od 26.11. Poniżej prezentujemy wszystkie pary tej rundy. Pięć ekip zacznie zmagania dopiero od tej fazy rozgrywek.
PARY 1/8 FINAŁU PUCHARU CEV KOBIET:
ŁKS Commercecon Łódź – Igor Gorgonzola Novara
MBH-Bekescsaba – THY Stambuł
Nova KBM Branik Maribor – Vandoeuvre Nancy VB
Kuzeyboru Aksaray – Volley Mulhouse Alsace
Asterix Avo Beveren – Volero Le Cannet
Avarca de Menorca – Tenerife Libby’s La Laguna
VK Prostejov – CS Volei Alba Blaj
Viteos Neuchatel UC – MOYA Radomka Radom
Zobacz również:
źródło: inf. własna