Dobiegła końca rywalizacja w ramach 1/16 finału Pucharu CEV siatkarzy. W kolejnej rundzie nadal obserwować będziemy Aluron CMC Wartę Zawiercie, która wywiązała się ze swojego zadania i awansowała do 1/8 finału po dwumeczu z Hebarem Pazardżik. W dwóch potyczkach doszło z kolei do złotych setów.
ZAWIERCIANIE GRAJĄ DALEJ
Ekipa z Jury Krakowsko-Częstochowskiej zameldowała się w 1/8 finału Pucharu CEV. W rewanżowej potyczce w Pazardżiku podopieczni Michała Winiarskiego mieli do wykonania “plan minimum”, a więc wygranie dwóch setów. Tak też zrobili, a całe starcie przegrali 2:3 po tym, jak szkoleniowiec zdecydował się na wpuszczenie zawodników z ławki. W szeregach bułgarskiej drużyny popisał się indywidualną postawą Rozalin Penczew, który zdobył 23 oczka i atakował ze skutecznością 54%. Z kolei po stronie zawiercian najlepiej punktującym był Trevor Clevenot – autor 12 oczek.
Taki sam scenariusz miał miejsce wraz z udziałem Allianz Milano. Zespół z Lombardii prowadził 2:0 w Menen z miejscowym Decospan VT, ale finalnie uległ w tie-breaku. Taki rezultat jednakże zapewnił formacji z Mediolanu awans do 1/8 finału. Niesamowite zawody po stronie włoskiej ekipy rozegrał Ferre Reggers, który zainkasował 27 oczek. W belgijskiej samodzielnego lidera natomiast nie było, wszak Eliot De Vleeschauwer zdobył 16 oczek, a Mathieu Vanneste wraz z Gillesem Vandecaveye po 15.
POTRZEBNE BYŁY ZŁOTE SETY
Nie obyło się w rewanżowych spotkaniach 1/16 finału bez złotych setów. Draisma Dynamo Apeldoorn pewnie pokonał Budvę Budva 3:0. W złotym secie trwało przeciąganie liny, w którym zespół z Czarnogóry wygrał 19:17. Liderem Dynama był Yannick Bak, który zdobył 18 punktów i atakował ze skutecznością 44%. Wtórował mu z kolei Maikel Vain Zeist, który zanotował 15 oczek.
Wygrana Partizana Belgrad z Volleyem Haasrode Leuven 3:1 sprawiła, że również kwestię awansu do kolejnego etapu rozgrywek rozstrzygnąć musiał złoty set. Drużynie z Belgii zabrakło tylko seta, by przypieczętować awans, a w starciu prowadziła 1:0, by w kolejnych przegrać do: 22, 23 i 20. W złotej partii to drużyna ze stolicy Serbii triumfowała do 13. Złudzeń przeciwnikom nie pozostawili Milija Mrdak, Luka Tadić oraz Novica Bjelica, którzy zdobyli kolejno: 22, 19 oraz 18 punktów.
PRZED WŁASNĄ PUBLICZNOŚCIĄ MOŻNA WIĘCEJ
W pierwszej potyczce z Hypo Tirolem Innsbruck Fenerbahce Stambuł przegrało 3:2. Jednakże przed własną publicznością zwyciężyło 3:1 i tym samym to zespół z Turcji cieszył się z awansu. Samo spotkanie charakteryzowało się zaciętością, bowiem to ekipa z Austrii objęła prowadzenie po wygraniu 34:32. Następnie gospodarze odpowiedzieli triumfem 28:26, a w kolejnych dwóch odsłonach do 19. Niemały wpływ na wygraną miał Drazen Luburić, który atakował ze skutecznością 59%, a zarazem zdobył 24 oczka.
Atut własnej hali przełożył się także na SCM Craiova. Drużyna z Rumunii przegrała w Kragujevacu z Radnickim 2:3 w otwierającej batalii, ale w rewanżu przed własną publicznością wygrała 3:1. Po dwóch starciach sama kwestia awansu była jak najbardziej otwarta, bowiem obie ekipy remisowały 1:1. Koniec końców trzecia i czwarta odsłona padły łupem zespołu z Krajowej, która triumfowała odpowiednio do 21 i 20. Najlepiej punktującym SCM-u był Milan Kristić, który zdobył 16 oczek. Bardzo dużo błędów popełnili przyjezdni z Serbii.
Zobacz również
Wyniki Pucharu CEV siatkarzy
źródło: inf. własna