Za nami ćwierćfinałowe mecze Pucharu Turcji siatkarek. Obyło się w nich bez sensacji. Wszystkie czołowe drużyny zameldowały się w półfinale, a wśród nich Fenerbahce Magdaleny Stysiak oraz Eczacibasi Martyny Czyrniańskiej.
Spacerek Fenerbahce
Łatwą przeprawę w ćwierćfinale Pucharu Turcji miało Fenerbahce, które szybko wygrało z Sariyerem. Szczególnie w dwóch pierwszych setach dominowało na boisku. Trochę walki było dopiero w trzecim z nich. Faworytki postawiły na zagrywkę, którą punktowały 8 razy, a dodatkowo świetnie spisały się w ataku, notując w nim 57% skuteczności. Tym razem Magdalena Stysiak wystąpiła w dwóch partiach, w których zdobyła 6 oczek (wszystkie w ataku przy skuteczności na poziomie 46%). W tym spotkaniu prym w zespole prowadzonym przez Stefano Lavariniego wiodły Eda Erdem-Dundar oraz Meliha Diken, które zgromadziły po 11 punktów.
Fenerbahce Stambuł – Sariyer 3:0
(25:16, 25:13, 25:22)
Eczacibasi zameldowało się w półfinale
Niespodzianki nie sprawił Nilufer, który nie sprostał Eczacibasi Stambuł. Wprawdzie zerwał się do walki w trzeciej odsłonie, ale w czwartej dostał lekcję siatkówki od faworytek. Naciskał je zagrywką, zdobywając 9 punktów w tym elemencie, ale siła ofensywna ekipy ze Stambułu zrobiła różnicę. Tijana Bosković na spółkę z Alexą Gray zdobyły łącznie 42 oczka i poprowadziły Eczacibasi do zwycięstwa. Ponownie Martyna Czyrniańska nie pojawiła się na boisku. Wśród pokonanych z dobrej strony pokazała się Lucille Gicquel, ale jej dobra gra nie wystarczyła Niluferowi nawet na tie-breaka.
Eczacibasi Stambuł – Niulfer Bad 3:1
(25:20, 25:21, 23:25, 25:13)
Faworytki wykonały zadanie
Zadanie wykonał Vakifbank, który w trzech setach rozprawił się z Cukurovą Bld. Najwięcej walki było w premierowej odsłonie, która rozgrywana była na przewagi. W kolejnych faworytki dyktowały już warunki gry. Zadanie ułatwiły im rywalki, które w samym ataku popełniły 14 błędów, a jedynie Samanta Fabris próbowała przeciwstawić się zespołowi ze Stambułu. Wśród gospodyń prym wiodła Jordan Thompson, która wywalczyła 15 punktów, chociaż miała wsparcie u Alexandry Frantti oraz Gabi Bragi Guimaraes.
VakifBank Stambuł – Cukrova Bld. 3:0
(27:25, 25:14, 25:25)
Stawkę półfinalistów uzupełnił Turk Hava Yollari, który potrzebował czterech odsłon, aby wykazać wyższość nad Kuzeyboru. Przyjezdne wygrały pierwszego seta, ale w kolejnych do głosu doszły gospodynie. Wprawdzie często myliły się one w ataku, ale i tak ostatecznie uzyskały w nim o 7% wyższą skuteczność. Poza tym miały w swoich szeregach dwie liderki – Kierę Van Ryk oraz Julię Bergmann, które odpowiednio wywalczyły 24 oraz 19 punktów. Po drugiej stronie siatki wyróżniła się Sarah Wilhite, która zakończyła spotkanie z 15 oczkami.
Turk Hava Yollari – Kuzeyboru 3:1
(20:25, 25:21, 25:17, 25:21)
Zobacz również
Puchar Turcji dla siatkarek Vakifbanku
źródło: inf. własna
