Faza grupowa turnieju VW Beach Pro Tour Futures Kraków Orlen Paliwa trwa w najlepsze. Po porannych sukcesach, popołudnie nie było tak owocne. Jako pierwsi do gry przystąpili Miłosz Kruk i Michał Korycki, którzy ulegli 1:2 Belgom – Vandecaveye Lo./Vandecaveye. Chwilę później ich los podzielili Artem Besarab i Mateusz Florczyk, którzy przegrali w dwóch setach z reprezentantami Czech – Dzavoronok/Dumek.
Udanie zakończyły się pierwsze spotkania Polaków. Na początku Jędrzej Brożyniak i Piotr Janiak pokonali w dwusetowym pojedynku Czechów – Waber/Jezek. Następnie Jakub Krzemiński i Szymon Pietraszek w trzysetowym boju zagrali z reprezentantami RPA – Danilo/Williams, wygrywając w tie-breaku 15:10.
NIE TAK TO MIAŁO WYGLĄDAĆ
Rywalizację w VW Beach Pro Tour Futures Kraków Orlen Paliwa rozpoczęła także grupa C, w której mierzą się Miłosz Kruk i Michał Korycki. W fazie grupowej przeciwnikami Polaków są Belgowie – Vandecaveye Lo./Vandecaveye, Norwegowie – Mol M./Sunde oraz reprezentujący Mauritius – Alfred/Carcasse.
W pierwszym meczu oponentami reprezentantów Polski była para Vandecaveye Lo./Vandecaveye (Belgia). Inauguracyjny set potoczył się po myśli biało-czerwonych bowiem wypracowaną przez siebie przewagę byli w stanie utrzymać i przejąć kontrolę nad przebiegiem (8:5, 16:9). Belgowie nie byli w stanie nadrobić zaległości, gdyż sami nie stronili od błędów. Chwilę później ze zwycięstwa w secie cieszyli się Polacy, wygrywając 21:18. Druga partia to całkowicie odwrotna historia. Początek należał do wyrównanych po obu stronach siatki (8:7). W trakcie jednak do głosu zaczęli dochodzić Belgowie, którzy utrudniali grę biało-czerwonym grą w bloku. Poprawa błędów oraz skuteczność w ofensywie pozwoliła im na wygranie 21:17.
O losach meczu decydował tie-break. Pierwsze akcje wcale nie wskazywały na załamanie gry Kruka i Koryckiego bowiem byli oni w stanie utrzymać kontakt z oponentami (6:8). Końcowo Polacy przegrali 11:15. Michał Korycki zdobył 16 punktów (w tym 1 as), Miłosz Kruk dorzucił od siebie 12 ‘oczek’ (1 as). Po stronie Belgów skuteczniejszy okazał się Louis Vandecaveye, autor aż 20 punktów.
Vandecaveye Lo./Vandecaveye (BEL) – Korycki/Kruk (POL) 2:1
(18:21, 21:17, 15:11)
ZBYT MOCNI CZESI
Ostatnim w stawce biało-czerwonym duetem są Artem Besarab oraz Mateusz Florczyk. Polacy znaleźli się w grupie D, gdzie ich przeciwnikami są Finowie – Siren/Nurminen, Czesi – Dzavoronok/Dumek oraz Włosi – Alfieri/Andreatta, którzy wyrzucili z gry jeden z polski duetów kwalifikacyjnych.
W pierwszej kolejności Polakom przyszło się zmierzyć z reprezentantami Czech – Dzavoronok/Dumek. Było to typowe spotkanie, w którym o zwycięstwie absolutnie decydowały detale. Zwłaszcza było to widoczne w pierwszym secie, gdzie wynik stale oscylował wokół remisu. Dopiero ostatnie akcje zamknęły Polakom drogę do zwycięstwa bowiem ostatni remis miał miejsce nawet przy stanie po 18. Ostatecznie górą okazali się Czesi, który wygrali 21:19. Następny set w wykonaniu biało-czerwonych był nieco gorszy. Początek nie zwiastował załamania, lecz przy stanie po 13 Polacy złapali zastój (13:15, 13:17). Wypracowana wówczas przewaga dała reprezentantom Czech zwycięstwo 21:16.
Artem Besarab wszystkie 10 punktów zdobył w ofensywie. Mateusz Florczyk zdobył o 1 ‘oczko’ mniej od kolegi, punktując także na zagrywce i w bloku. Znakomite spotkanie rozegrał Matyas Dzavoronok, który zdobył dla swojego zespołu aż 16 punktów (w tym 1 as, 2 bloki).
Dzavoronok/Dumek (CZE) – Besarab/Florczyk (POL) 2:0
(21:19, 21:16)
Sponsorem tytularnym wydarzenia jest Orlen Paliwa.
Zobacz również:
ME U22: Jednostronny pojedynek na konto Polaków. Szkoci bez szans
źródło: inf. własna